- Musimy porozmawiać
– powiedzieli równocześnie, spoglądając w swoją stronę
niepewnie, jakby czymś nagle przestraszeni. Krótką chwilę
wpatrywali się w siebie z niezwykłą intensywnością po to, aby
ułamek sekundy później odwrócić nieco speszony wzrok.
Utrzymująca się między nimi od jakiegoś czasu cisza obojgu
zaczęła ciążyć i doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że nie
dało się tego wszystkiego już uniknąć. Byli świadomi tego, że
po powrocie Chrisa do domu nic nie było już takie samo, a ta zimna
obojętność, która między nimi się wytworzyła była aż nazbyt
wyczuwalna. Każdy gest wydawał się wymuszony, rozmowy ograniczały
się do tych wyłącznie niezbędnych, a jakakolwiek bliskość
kończyła się krzywymi spojrzeniami i natychmiastowymi unikami. I
gdzieś podświadomie chyba oboje zdawali sobie sprawę, że nie dało
się tego uratować.
- To nie ma sensu,
my nie mamy sensu – Chris odezwał się pierwszy, odwracając się
w jej stronę z dłońmi opartymi o kuchenny blat. Dziewczyna
westchnęła cicho i odłożyła trzymany w ręce nóż, którym
próbowała obrać jabłko.
- Naprawdę tego nie
chciałam – załkała cichutko, posyłając w jego kierunku
niedługie, pełne gorzkich łez spojrzenie.
- Widocznie tak
musiało być.
- To moja wina –
przyznała z pełną szczerością, a słaby głos kolejny raz
załamał się. Blondyn opuścił ręce i zrobił chwiejny krok,
chwytając jej zaciśniętą pięść w swoją dłoń.
- Stchórzyłem w
najgorszym z możliwych momentów, zostawiłem cię wtedy, gdy
najbardziej mnie potrzebowałaś. To także moja wina – odparł z
żalem i unosząc rękę, założył opadające na oczy pasmo jasnych
włosów. Przesunął kciukiem po jej policzku, sprawiając że
zamrugała kilkakrotnie, a jedna łza spłynęła po rozpalonej
skórze.
- Nigdy nie
przypuszczałam, że znowu będę musiała pozwolić komuś odejść.
- Tak naprawdę
nigdy nie pozwoliłaś odejść Hemmingsowi, szczęściarz z niego –
zażartował posępnie, a Alex poczuła dość silne ukłucie w
żołądku. Spojrzała pospiesznie na niego, otwierając szerzej
oczy. Widząc jej przerażenie i niezrozumienie, Chris uśmiechnął
się. - Nigdy ci tego nie mówiłem, ale bywały noce, kiedy
nieustannie wołałaś go przez sen.
- O czym ty mówisz?
- zapytała nerwowo, a on ponownie uniósł kąciki ust.
- Nie chciałem
wtedy dopuścić do siebie myśli, że wciąż o nim pamiętasz,
dlatego starałem się wyrzucić wszystko z pamięci, licząc po
cichu że wreszcie to się skończy – wyjaśnił, a pod nią kolana
się ugięły. W ostatniej chwili podtrzymała się oparcia krzesła,
gdy obraz przed jej oczami pociemniał. Pochyliła się lekko, z
trudem oddychając.
- Dlaczego nic nie
powiedziałeś?
- Wolałem udawać,
że mimo wszystko trochę ci na mnie zależało – odpowiedział z
ponurym uśmiechem, powodując że poczuła, jak zaczynało jej się
robić niedobrze. Niespokojnie oblizała końcem języka
spierzchnięte wargi, rozchylając je nieco mocniej.
- Pomogłeś przejść
mi przez najciemniejszy okres w moim życiu, więc zawsze byłeś dla
mnie ważny! I to nigdy się nie zmieni – sprostowała momentalnie
te słowa, zaciskając z całej siły drżące usta. Chwyciła w
dłonie jego koszulkę, jakby próbowała krótkimi szarpnięciami
zaprzeczyć temu wszystkiemu. Kolejna łza spłynęła po policzku.
- Ale nie tak ważny
jak on – stwierdził ciszej i przygarnął ją bliżej siebie, gdy
z zawstydzonym wzrokiem opuszczała głowę. - Proszę cię, nie
płacz.
Gdy ponownie dotknął
jej twarzy, spojrzała na niego załzawionymi oczami. Rozpłakała
się i nie była już w stanie tego kontrolować. Łzy samowolnie
toczyły się po policzkach, a ona nie potrafiła z nimi walczyć w
jakikolwiek sposób. Wiedziała, że właśnie w tamtej chwili
przekreślali ostatnie lata, które wspólnie spędzili i mieli
zacząć żyć nowym życiem.
Osobno.
- Więc zgaduję, że
tak wygląda koniec, czyż nie? - zapytał ze smutnym półuśmiechem
na ustach, przyglądając się dziewczynie. Natłok myśli sprawiał,
że nie stać ją było nawet na jedno krótkie sensowne zdanie, a
nadal drżące z rozpaczy wargi wcale nie ułatwiały tego zadania.
- Chris – jęknęła
rozpaczliwie, wtulając się gorliwie w jego ramiona. Z nieskrywanym
zaskoczeniem objął ją z równie bezkresną troskliwością.
- Obiecaj mi, że
będziesz szczęśliwa – szepnął z ustami przytkniętymi do jej
czoła, składając ostatni pocałunek. - Mimo iż była to tylko
złudna iluzja, fajnie było cię mieć chociaż przez chwilę.
- To nie była
iluzja! - zaoponowała raptownie, ale w jej głosie zdecydowanie
zabrakło przekonania, bo sama nie wierzyła w sens swoich słów.
Chris zaśmiał się,
przytulając ją do siebie.
- Od zawsze
należałaś tylko do niego, niezależnie od tego, jak bardzo
pragnąłem mieć cię wyłącznie dla siebie. Zawsze jego
wspomnienie unosiło się między nami.
- Nie ...
- Alex! – uciszył
ją momentalnie, przykładając palec do jej drżących ust. - Gdybyś
tylko mogła dostrzec ten uśmiech, ten błysk w oku, kiedy tylko o
nim myślisz. Cholernie mu tego zazdroszczę.
- Przepraszam –
szepnęła z drżeniem, ale nie była już w stanie spojrzeć na
niego. Zabrakło jej odwagi.
- Mam nadzieję, że
teraz wam się uda, bo zasługujesz na wszystko, co najlepsze.
Otulił ją mocniej,
kołysząc delikatnie w rytm uspokajającego się oddechu.
*
Nie spodziewał się
jej, dlatego kiedy tylko drzwi otworzyły się, a on niespiesznie
uniósł głowę znad zabazgranej kartki, nie krył zdziwienia
nieoczekiwaną obecnością blondynki. Stanęła w progu, wbijając w
niego puste spojrzenie. Gdy walizka, którą ze sobą przyniosła,
wysunęła się z jej dłoni i z ogromnym łoskotem upadła na
podłogę, nawet nie mrugnęła. Dłuższą chwilę praktycznie nie
ruszała się, wciąż uparcie patrząc na niego pełnymi łez
oczami. Mokre włosy kleiły się do twarzy, a zsiniałe usta drżały
niespokojnie z zimna. Nagle zerwała się i podbiegła w jego stronę,
a kiedy tylko zdołał podnieść się z krzesła, ona już
znajdowała się w jego objęciu. Z dziecięcą ufność przylgnęła
do niego, wtulając się w otwarte wyłącznie dla niej ramiona.
Wydała mu się taka krucha, mała i zagubiona, całkowicie zdana na
niego.
- Znowu wszystko
zepsułam – zaszlochała ze smutkiem, zacieśniając jeszcze
mocniej ręce wokół niego. Dygotała z wyziębienia i przemoczenia,
a jej skostniałe palce z całej siły ściskały pomięty już
materiał bawełnianej koszulki, zupełnie jakby bała się go
wypuścić. Doskonale wyczuwał szaleńcze bicie jej serca, kiedy
nadal z tym bezgranicznym zaufaniem wciskała się w jego ramiona.
Gdy kolejny spazmatyczny jęk wydobył się z jej ust, uniósł rękę
i z ogromną troskliwością pogładził mokre włosy.
- Alex, musisz się
uspokoić! - zarządził stanowczym głosem, ujmując w dłonie twarz
dziewczyny, po czym kciukami zaczął delikatnie sunąć po
zaróżowiałych policzkach. Wpatrywała się w niego nieprzytomnie,
a słone łzy wciąż wypływały z zapuchniętych oczu. Luke
ponownie przyciągnął ją mocno do siebie, zamykając szczelnie w
uścisku swoich ramion. Początkowo nawet jego dotyk nie pomagał, bo
nadal trzęsła się, ale z każdym kolejnym wyszeptywanym na ucho
słowem wydawała się odzyskiwać kontrolę. Jej oddech stał się
zdecydowanie bardziej miarowy. Gdy odetchnęła głębiej, zbliżyła
się do niego jeszcze bardziej, łapczywie pragnąc jego bliskości.
- Potrafię tylko
rozwalać życie innym – stwierdziła cicho, pociągając nosem.
Przesunął dłoń wzdłuż jej pleców, wyczuwając dokładnie jak
zadrżała, gdy palce dotknęły kawałka odsłoniętej skóry.
- Powinnaś
odpocząć, to na pewno był ciężki dzień.
- Ciężki dzień?!
- zapytała z wyraźną kpiną w głosie, odsuwając się od niego
raptownie. Nie był przygotowany na taką reakcję z jej strony.
Nagle stała się bardzo rozdrażniona. - Ot tak zniszczyłam
ostatnie lata mojego życia, przekreśliłam wszystko dla
przyszłości, której nawet nie mogę być pewna. Jednym zamachem
zniszczyłam wszystko to, co tak misternie tyle czasu próbowałam
zbudować – kontynuowała roztrzęsiona, żywiołowo gestykulując
rękami. Luke uważnie ją obserwował, śledząc każdy porywczy
ruch, słowo, uniesiony ton.
- Żałujesz?
Jedno krótkie
pytanie sprawiło, że momentalnie zamarła w bezruchu, a jej
zapuchnięte, pozbawione blasku oczy bardzo powoli przeniosły się
na niego. Zamrugała niepewnie z otartymi ustami, oddychając ciężko.
Jej zdezorientowana mina jednoznacznie wskazywała na to, iż to
stwierdzenie kompletnie ją zaskoczyło. Sekundy mijały, a oni stali
naprzeciw siebie, w niezwykle wymownej ciszy wymieniając
przestraszone spojrzenia. Dostrzegł jak ponownie jej usta zaczęły
drżeć, a pod powiekami pojawiły się kolejne łzy. Bez słowa, z
niewielkim poczuciem winy przygarnął ją do siebie, dość mocno
zakleszczając w pełnym zachłanności uścisku.
- Czuję się tak,
jakby każda moja decyzja była zła – wyznała po chwili,
pochlipując żałośnie w jego koszulkę. Westchnęła cicho z
nieznaczną ulgą, gdy dłonią przesunął wzdłuż jej pleców,
delikatnie masując napięte mięśnie. - Nie potrafiłam nic zrobić,
bo nie chciałam nikogo ranić, ale to raczej nieuniknione. Bo chyba
tylko to mi w życiu wychodzi, rozpieprzanie ludziom życia.
Nie potrafił znieść
tego, że znowu obarczała się winą, dlatego postanowił jej
przerwać.
- Kocham cię –
wykrztusił z siebie, nie będąc do końca przekonanym, dlaczego to
krótkie wyznanie padło z jego ust. Czuł jednak, że to była
właśnie ta odpowiednia chwila, na którą czekał tak długo. Alex
w momencie zamilkła, a jej rozbiegany wzrok gwałtownie zatrzymał
się na nim. Cisza przeplatana jedynie ich szaleńczymi oddechami
zdawała się przejmować nad nimi kontrolę.
- Co-o? - wyjąkała
nieprzytomnie, odruchowo wycofując się. Luke uśmiechnął się,
kiedy otworzyła jeszcze szerzej oczy. - Ja nie wiem, co powiedzieć.
- Wiesz, że tak
naprawdę nigdy oficjalnie nie rozstaliśmy się? – spytał z nutką
rozbawienia i chwycił jej dłoń, obejmując troskliwie długimi
palcami. Nieśmiało zbliżyła się do niego, gdy pociągnął ją
za rękę. - To nigdy nie minęło i chyba nigdy nie przeminie. Tak
bardzo próbowałem cię znienawidzić, wyrzuć z głowy, wmówić
sobie, że to było tylko na chwilę, ale nie potrafiłem. Szukałem
zapomnienia u innych, upijałem się do nieprzytomność, byle tylko
nie myśleć, ale za każdym pieprzonym razem, to właśnie ty byłaś
pierwszą rzeczą, która po przebudzeniu mnie nawiedzała. W każdej
doszukiwałem się cząstki ciebie, raz to były jasne włosy, innym
razem niebieskie oczy, albo zadarty nos. Ale przecież ciebie nikt
nie byłby w stanie nigdy zastąpić.
- Luke - westchnęła
pełnym emocji rozedrganym głosem, przygryzając z całej siły
wargi. - Tak bardzo za tobą tęskniłam, ale … - dodała, jednak
on prawie od razu jej przerwał.
- Powiedz mi czego
się boisz.
- Ja, ja … -
zaczęła się plątać, unikając jego świdrującego spojrzenia,
choć doskonale czuł jak jej malutkie dłonie zażarcie przesuwały
się po plecach, jakby wciąż łaknęła jego bliskości. W końcu
wzięła głębszy wdech i opuściła z bezradnością ramiona.
Szybko jednak pochwycił ją, zmuszając do tego, aby na nowo
popatrzyła na niego. Gdy zrobiła to z ogromną niechęcią, wysilił
się na cień uśmiechu.
- Wiem, że mam
problemy, z którymi czasami sobie nie radzę, że nie jestem
idealnym, że nie jestem w stanie zapewnić takiej stabilizacji i
pewnością, jaką oferował ci wcześniej Chris, ale obiecuję, że
zrobię dla ciebie wszystko, byś czuła się szczęśliwa.
- Luke – załkała
i unosząc dłoń, dotknęła palcami jego policzka. Jej dotyk
sprawił, że przymknął na moment oczy, rozkoszując się chwilą
błogiej przyjemności. - Tak bardzo za tobą tęskniłam!
Kąciki jego ust
powędrowały do góry, gdy zarzucała mu ręce na szyję, wtulając
się w niego z niezwykłą czułością. Stracił na moment
równowagę, nie przypuszczając, że z taką gwałtownością
wpadnie w jego ramiona. Złapał ją mocno, unosząc delikatnie nad
ziemią tak, że już nawet palce stóp nie stykały się z podłogą.
Zawsze fascynował go fakt, że była niższa od niego, co pozwalało
mu chować całe jej niewielkie ciało w swoim objęciu. Pochylił
się, mrucząc cicho do jej ucha, kiedy wsuwała palce w jego włosy.
- Kocham cię,
Alexandro – szepnął prawie bezgłośnie, zakładając jasny
kosmyk za ucho, a delikatne drżenie w jego głosie nadało tej
chwili jeszcze bardziej intymny charakter. Miał wrażenie, że ta
dłuższa forma jej imienia spowodowała krótki uśmiech na ustach,
które bardzo powoli przylgnęły do skóry jego szyi, składając na
niej niespieszne, czułe pocałunki. Zadrżała pod wpływem sunących
coraz niżej dłoni blondyna, które nieprzerwanie przyciągały ją
do niego. Przestrzeń między ich ciałami przestała praktycznie
istnieć, łącząc ich w idealną jedność, którą zdawali się
wzajemnie tworzyć. Krótki spektakl zmysłów stał się ich
udziałem, a cały otaczający świat jakby na moment stanął w
miejscu, podziwiając w zachwycie kiełkujące na nowo uczucie.
A oni oderwani od
rzeczywistości uczyli się poznawać poznane.
xoxo
Alice
MATKOOOOOOO
OdpowiedzUsuńDZISIAJ ZALICZYŁAM ZGONA PO RAZ DRUGI. NAJPIERW CIEŃ TERAZ WTNGD OMGGG . KOCHAM CIĘ ZA TO WSZYSTKO ♡
@_luvmythirlwall
haha Cat mam tak samo ;P Dwa zgony jednego dnia, to za dużo jak na mnie. Rozdział jest zajebisty. Nie mam pojęcia czemu ale czytałam to ze łzami w oczach. Kocham to ff, kocham ciebie, że piszesz to opowiadanie. Ta historia wywołuje u mnie 1000 emocji na raz. Wielkie dzięki <3
UsuńHahaha, fuck yeah. Pierwszy komentarz :D
OdpowiedzUsuńTEAM LALEX FOREVER - powinnismy zrobic jakis trend z tym hatshtagiem (ok nie wiem jak to sie pisze xd). I wbilibysmy do swiatowych! :D
Uwielbiam to opowiadanie, jest takie magiczne i zajebiste i kochane i sprawia ze chce mi sie plakac jednoczesnie. Serio. Dodawaj szybko nn, bo ja tu juz usycham z braku nowego rozdzialu <3
Xx, Sara ;)
Ok, jednak nie pierwsza, ale jak to pisalam to jeszcze nie bylo zadnego komentarza :c
Usuńświat bywa okrutny, sorrrrrrry
UsuńKocham ♡♥♡♥♡♥
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIE
OdpowiedzUsuń@catchmeselly
Ann->doczekałam sie ;D tak bardzo czekałam na ciąg dalszy ^^ uwielbiam te pare i ta chętnie miedzy nimi. Teraz aby muszą byc kolorowe :)
OdpowiedzUsuńjak tu ciebie nie kochać ?? jesteś niesamowita i mimo, iż nie miałaś czasu znalazłaś tą jedną, jedyną chwile aby dodać kolejny zajebisty rozdział.
OdpowiedzUsuńna następny będę czekać chociażby i całe wieki x
@queexari
to była dobra odskocznia od tego wszystkiego, co dzieje się teraz w moim życiu
UsuńDziękuję, poprostu dziękuję za ten rozdział, jest piekny. Wiem, że miałaś trudności z jego napisaniem dlatego bardzo to doceniam.
OdpowiedzUsuńI jejku, nawet nie wiem co napisać bo poprostu to jest piękne. Kocham Cię i kocham Lalex! X
~@maka_pakaa
omg alaaa
OdpowiedzUsuńna 'Kocham cię, Alexandro' miałam łzy w oczach, jesteś okropna no, jeszcze ed kfdsnjd
jejciu taki uczuciowy rozdział, opłacało się czekać i nie iść już spać haha
to rozstanie chrisa i alex oh god, jak on jej mówił, że wołała luke'a przez sen.. ja pierdziele to nie jest dobre na mój mózg i w ogóle umieram przez ten rozdział. jest taki cudowny i o rajuśku oni do siebie wrócili! kocham kocham kooooocham
to co, jeszcze tak...hmmm... z 2-3 rozdziały sielanki i potem wszystko zniszczysz?
wiesz, ja niby nie chcę końca wtngd, ale już bym chciała wiedzieć jakie będzie zakończenie. taka crazy ja co nie haha
nie wiem co tu jeszcze napisać, bo zawsze kiedy opisujesz jakieś sytuacje z lucasem to robisz to tak doskonale, tak słoooooooodko, że nic tylko rzygać haha joke, kocham to, ala! :)
weny życzę bejb, @ohfuckursmile xxx
rzygajmy tęczą bo lalex! oh yeah!
UsuńNO MORE CHRIS, MA SIĘ ROZUMIEĆ :))) Podoba mi się to hahaha :D
OdpowiedzUsuńAch, uwielbiam momenty Lalex, są cudowne. I jeszcze Twój styl pisania >>>
Definitywnie jestem w niebie. Pozdrowienia z niebiosów :]
Życzę miłego weekendu i mnóstwa weny,
bb ;] xx.
PS. Oh God ale miałam fangirling jak Luke powiedział 'Kocham Cię, Alexandro' bo też się tak nazywam xd
Ale i tak nie było to do mnie :( Forever alone ;_;
OMFG >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>.
OdpowiedzUsuńo mój boże! nie moge oddychać, jezu sdkfa rece mi sie potwornie trzęsą boże dziewczyno kocham cie, to jest jedyne fanfiction, które wzbudza we mnie takie emocje! automatycznie gdy wchodze na twojego bloga zacznym się trząść i cieszyć, a czytając nagłówki rozdziałów potrafie uronić łze - jednym słowem, genialne. to co twoje opowiadanie robi ze mną jest straszne! te ff jest zdecydowanie najlepszym dotąd
OdpowiedzUsuńa co rozdziału
KSJHFKJSHFJKSA LALEX'S BACK O MÓJ BOŻE ŚWIĘTY ONI WRÓCILI BOŻE AAAA LUKE POWIEDZIAŁ ALEX, ŻE JĄ KOCHA O MÓJ BOŻE ŚWIĘTY CZEKAŁAM NA TO TE PIEPRZONE KILKADZIESIĄT ROZDZIAŁÓW, BOŻE AAAAAAAAAAAKSDJDFAHKSJF
chrisa lubiłam - dbał o Alex, przykro mi, że się skończyło, chociaż to takie piękne, że Alex wypowiadała jego imie podczas snu - stara miłość nie rdzewieje! mam nadzieje, że alex i luke będą razem razem, boże uwielbiam ich razem! ciekawi mnie reakcja reszty (czyt. np. ashtona) albo jak luke wyjdzie omg pewnie nie będzie szczęśliwego zakończenia i umre ale mam promyczek nadziei!
podsumowując: KOCHAM CIEBIE I KOCHAM TEN ROZDZIAŁ I KOCHAM TO OPOWIADANIE, CAŁA SIĘ TRZĘSĘ I DLAWIE ŁZAMI ALE JEST DOBRZE, CHYBA
promyczki nadziei są potrzebne
UsuńJejku jaki piękny rozdział, nie mogę hdfjdfbgjdfnjdfn ♥
OdpowiedzUsuńI nawet Chris okazał się być w porządku. Trochę mi go szkoda, chociaż przeboleję to bo Lalex nareszcie mogą być razem, yaaay! Oni są tacy kochani, i ten magiczny sposób w jaki opisujesz ich wspólne momenty, omg to jest po prostu cudowne.
Wreszcie to powiedział. Tak się cieszę, że pojawił się tak szczęśliwy rozdział. Nie mogę się doczekać nowego rozdziału. Dobrze, zr miedzy Alex i Lukiem znowu się układa
OdpowiedzUsuńWreszcie to powiedział. Tak się cieszę, że pojawił się tak szczęśliwy rozdział. Nie mogę się doczekać nowego rozdziału. Dobrze, zr miedzy Alex i Lukiem znowu się układa
OdpowiedzUsuńto nie jest koniec prawda?
OdpowiedzUsuńproszę, powiedz, że nie :''')
to nie jest koniec
Usuńdziękuję, dziękuję, dziękuję
OdpowiedzUsuńkocham cię
pozdrawiam xxx
kocham cię! x
OdpowiedzUsuńwiem, to może trochę dziwne, że piszę takie coś, ale po całym tygodniu nie posiadania czasu dla siebie, taki koniec dnia, to coś wspaniałego.
Dziękuję Ci! x
Nawet nie wiesz jaką radość srpawiłaś mi dzisiejszym rozdziałem.Ten dzień był dla mnie jedną wielką pomyłką i cały dzień chodzę w koszuli flanelowej i płaczę.Wcześniej przeczytałam Cień i obejrzałam ostatni odcinek Pamiętników Wampirów,jednak nic mnie tak nie podniosło na duchu jak twój rozdział <3 Zawsze tak było,znam twoje opowiadania już wiele wiele lat i zawse sprawiały że się uśmiechałam,wzruszałam i pomagały mi się podnieść,dziękuję ci za to xx Rozdział cudowny!Szkoda mi Chrisa który odszedł ze złamanym serduszkiem,ale jednak wiernie shipuję Lalex i cieszę się że w końcu to ogarnęli!:D WYgląda jak happy end ale ja nie cieszę się zbytnio ponieważ ty lubisz zaskakiwać i zaraz z czymś nam tu wyskoczysz:P Rozdział był świetny i wzruszający ;') Czekam na nexta bye xx - @Carolaa_21
OdpowiedzUsuńohhhhhhhhh <3
OdpowiedzUsuń@No_Maybe_Yes
O matko Alice !!!! Po prostu ryczę!!! Tyle czekałam na rozdział. Wchodziłam codziennie po 10 razy jak nie więcej, a teraz leże pod kołdrą, płaczę i zaraz przestanę oddychać bo powietrze mi się kończy. A i mam nadzieję że to nie jest jeden z końcowych rozdziałów <3
OdpowiedzUsuńto na pewno nie jest ostatni rozdział, tyle obiecać mogę
UsuńWreszcie zdali sobie sprawę jak wieke tak naprawdę dla siebie znaczą.
OdpowiedzUsuńOsobiście jestem zdziwiona tak dużą wyrozumiałością Chrisa, nie przypuszczałam, po tym co zrobiła Alex, jego życzliwość wobec niej będzie na takim poziomie. Szacunek, serio.
Ale Chrisowi mimo wszystko na niej zależy, nie mógł jej przy sobie trzymać na siłę
UsuńJa wiem. Ale mógł zrobić jej karczemną awanturę, że go oszukiwała i zdradziła, a on zachował się bardzo spokojnie, nie każdy by tak zrobił.
Usuńbo chris to porządny facet
Usuńnie licząc kilku wyskoków, to jest to prawda
UsuńOH GOD!!!!!! Po prostu nie wierze, oni na prawdę wyznali sobie MIŁOŚĆ... chociaż, niby zrobili to i wszystko jest pięknie, ale mam przeczucie, że w następnym rozdziale wszystko się spieprzy ( bo to nie ostatni rozdział, prawda ♡ ). Próbuję wurzucić to z głowy, ale nie mogę. HEEEEEEELP!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń+ szacunek dla Chrisa, ja bym na jego miejscu nie była noo... TAKA SPOKOJNA. Nie przepadałam za nim, ale w tym rozdziale zachował się spoko. No i troche mi go jednak szkoda :-(
Usuńtak, prawda, to nie jest ostatni rozdział
UsuńUffff... brakowałoby mi tego ff ♥
UsuńO kurczę... Nie spodziewałam się, że Alex i Chris się rozejdą, z jednej strony jest mi trochę żal Chris'a ale z drugiej tak chyna będzie dla niego lepiej. Znajdzie inną, która będzie zakochana tylko w nim. Czemu mam wrażenie, że następny rozdział to będzie Epilog? Nie wkurzaj się tylko na mnie, to było po prostu przeczucie:) Pozdrawiam i mocno ściskam:)
OdpowiedzUsuńczemu miałabym się wkurzać? ale kolejny nie będzie epilogiem
UsuńNie no po prostu myślałam, że cię tym wkurzę:/
Usuńrzadko się wkurzam, więc spokojnie :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKocham *.*
UsuńWspaniały rozdział *.*
OdpowiedzUsuńOni do siebie wrócili! <3
Chris wcale nie był taki zły :)
Omg! Wspaniały! Niech ta Alex sie ogarnie i pozwoli byc sobie i jemu szczesliwym :D bo dobrze wiemy że osobno to tylko udaje taka :) dzieki i czekam na next ;D a Chris dobrze postąpił i to co mówił takie wow xD
OdpowiedzUsuń@middleofmyworld
przecież już się ogarnęła
UsuńKOCHAM ciebie i ten rozdział chociaż jeszcze nie przeczytałam dziękuję <3
OdpowiedzUsuńZGON TOTALNY. :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam pojęcia co powiedzieć najpierw cień teraz to a ją rycze co chwilę. Mam nadzieję że niedługo będzie następny. Potrafisz określić mniej wiecej czas kolejnego?
OdpowiedzUsuńpostaram się w okolicach kolejnego weekendu, ale nic nie obiecuję
Usuńboże za każdym razem jak mi odpisujesz to mam taki zaciesz ja małe dziecko które dostało swój pierwszy rower
Usuńto chyba naturalne, że jeśli ktoś mnie o coś pyta to odpowiadam :)
UsuńOmgg dziękuje Ci bardzo za ten rozdział, jest piękny :) i jeszcze ta piosenka Eda jakby była specjalnie napisana dla Lalex ❤
OdpowiedzUsuńWywołujesz we mnie mnóstwo emocji tym fanfiction, dziękuje Ci bardzo :)
bo ed napisał ją dla lalex! haha :)
UsuńJejku Boże, świetny djsjdhs kocham po prostu! Lalex jest idealne matko
OdpowiedzUsuńRyczę. C H R I S. Nie wierzę, że się rozstali. A to rozstanie było takie.. Ugh, nie wiem. Czemu Chris musi być taki super? Znowu mam łzy w oczach. Tak mi go szkoda. On jest taki kochany. Teraz mam tylko nadzieję, że znajdzie kogoś, kto będzie kochał najmocniej tylko jego. Jak sobie pomyślę, że przez te wszystkie lata musiał żyć ze świadomością, że Alex nadal myśli o Luke'u... Jejku Chris moje biedactwo. Ale szacun dla niego, że potrafił rozstać się w zgodzie. Zrobił to, bo wiedział, że Alex wciąż kocha swojego byłego. No i czy on nie jest niesamowity? Powiedz mu, że może przyjechać do mnie, to go pocieszę ha ha :((
OdpowiedzUsuńI cholera! L A L E X. Dużo plus za piosenkę Eda! Nie spodziewałam się, że Luke wyzna, że nadal ją kocha. No i dobrze zauważył - tak naprawdę nigdy się nie rozstali. To było urocze, gdy powiedział, że zrobi wszystko, by Alex czuła się szczęśliwa. Trzymam cię za słowo Lucas! Tylko nie rób żadnych głupst, bo pamiętaj - ja czuwam.
ok, Chris już jest w drodze do ciebie!
UsuńOMG. W sumie nie powinnam, ale właśnie w tym momencie polubiłam Chrisa, to rozstanie przebiegło w taki sposób, w jaki wiele osób chciałoby się rozstawać (jeśli to w ogóle konieczne). Cieszę się ogromnie, że Lalex znowu są razem, ale boję się (a z drugiej strony chcę), żeby to nie będzie takie cukierkowe, jak sobie wszyscy wyobrażamy. Czekam na kolejny, pisz dalej, bo masz wielki talent, którego cholernie ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńmam tylko prośbę: wydaj książkę, błagam
OdpowiedzUsuńZA DUŻO IDEAŁU JAK NA MOJE CHORE SERCE. PRZEZ TE WSZYSTKIE.IDEALNE FF UMRĘ PRZEDWCZEŚNIE
OdpowiedzUsuńJejciu! Od przeznaczenia nie da się uciec!
OdpowiedzUsuńMam wyrzuty, że byłam nietolerancyjna dla Chrisa. On faktycznie nie jest taki zły, tylko trafił na niewłaściwe miejsce. No i szkoda mi go trochę, ale będzie dobrze, prawda?
Teraz jestem happy, mimo że ciągle pada... :D
omg, to jest doskonałe! Wreszcie są razem ♡
OdpowiedzUsuńAlice.. mam pytanie. Czy należysz do 5sosfam czy wybrałaś postać Luke'a dlatego, że pasował do obrazu chłopaka o którym chciałaś pisać?
OdpowiedzUsuńummmmm nie jest taką typową fanką, po prostu lubię ich muzykę
UsuńO MATKO BODKA CZĘSTOCHOWSKA ASDDJSNSBJSSKEJISKSNWKEBKDJABAKASONWKNAOSKSN NAJLEPSZEEEEEEEEEEEE! *O*
OdpowiedzUsuń@hellomyswaggie
Rozpisałabym się, ale po prostu nie mam pojęcia co napisać, brak mi słów. Napiszę jedynie, że ryczę ze szczęścia i że piszesz najlepiej na świecie.
OdpowiedzUsuńjejku, wiedziałam, że tak będzie. Chris ją zostawi ;(. Mam nadzieję, że to nie koniec wtngd
OdpowiedzUsuńhttp://sweet-escape-calum-hood-fanfiction.blogspot.com/
Za krótko! Ja bym jeszcze o nich poczytała <3 Chris dobrze zrobił w końcu stawiając sprawę jasno. Nie było im pisane bycie razem, więc tylko się ze sobą męczyli. Szkoda mi Alex, że się tak obwinia. To nie jej wina tylko wypadku losu, wszystko potoczyło się dość drastycznie. Utrata dziecka to ogromny ból. Cieszę się też, że Luke powiedział, co czuje. Może teraz dadzą sobie szanse?
OdpowiedzUsuńo mój Boże ...... to było GENIALNE..... aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa LALEX FEELS ........ OMG.... NIE MOGĘ DOJŚĆ DO SIEBIE.... JESZCZE TA PIOSENKA.......... ZABIŁAŚ MNIE... ILY
OdpowiedzUsuńILE ROZDZIAŁÓW ZOSTAŁO DO KOŃCA? MUSZĘ SIĘ PRZYGOTOWAĆ NA ROZPACZ... ;X
OdpowiedzUsuńtylko, że ja nie mam bladego pojęcia ile do końca
UsuńOmg umarlam *.*
OdpowiedzUsuń@kostka22
O gosh O.O
OdpowiedzUsuńTAK !! Na to czekałam !! <3
Kocham cię !! ♥
Nie wiem co powiedzieć :OO :3
Jejuu, szkoda mi Chris'a mimo że go nie lubiłam:)( Dziwna ja!;D) Mam nadzieję, że Luke i Alex będą ze sobą szczęśliwi;) Byłabym na prawdę szczęśliwa, gdybyś odwiedziła mojego bloga http://then-it-is-time-for-you-to-shine.blogspot.com to byłoby wręcz spełnienie moich marzeń;) Pozdrawiam;D
OdpowiedzUsuńTAK, TAK, TAK! Na ten moment czekałam. Mam nadzieję,że już wszystko będzie w porządku i nie przyjdzie im do głowy,że ich związek nie ma sensu czy coś..
OdpowiedzUsuńAww nowy rodzial idealny na poprawe humoru! :)
OdpowiedzUsuń@TheAsiaShow_xx
o moj boze
OdpowiedzUsuńtak strasznie kocham to opowiadanie
ta koncowka
jejuuu cos przecudownego
@bizzlethis
aaaaaaaaaaaaaa *zgon* *szok* NIE WIERZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale i tak pół dnia płakałam przy tym jak się rozstawali, i nigdy-przenigdy tego nie zapomnę,.... wychodzę z pokoju, a mama: -Boże, dziecko, CO CI JEST?
OdpowiedzUsuńhahahahahah wyglądałam jak boski wyrzutek przez te łzy i przez ciebie!!! Głosuję na Ciebie na prezydenta!!!!!!!!!!!!!!! *crying*
OMG !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńUmarłam.... *.*
Za dużo emocji jak dla mnie <3
/Madzik
Booooże, jak to możliwe że nie wchodzę przez JEDEN dzień i mam rozdział Cienia i rozdział wtngd?
OdpowiedzUsuńTeraz co do rozdziału: nie no, jak to możliwe że jeden rozdział może zmienić moje zdanie o Chrisie? według mnie to co powiedział było słodkie ale zarazem smutne :(
a Luke...oh god, jeśli nie znajdę takiego dla siebie to nie mam po co żyć.
'Kocham cię' booosz.. przy tym wymiękłam ;_;
no i... LALEX WRÓCIŁO BITCHES!
Dobra, daje ci pozwolenie na dalsze torturowanie nas czekaniem na następny rozdział - jeśli nas poinformujesz kiedy napiszesz książkę!
A i mam pytanie: czy to że lalex wróciło oznacza bliski koniec wtngd? ;(((((
Twoja wierna fanka na zawsze ∞
xxx
koniec jest nieunikniony, ale nie jestem w stanie powiedzieć kiedy on nastąpi
UsuńNaprawdę chcę Cię przeprosić za to, że nie skomentowałam ostatnich rozdziałów, ale szkoła dała mi w kość... Nauczycielom wydaje się, że jesteśmy jak jacyś nadludzie i każą nam się uczyć na kilka kartkówek na dzień. Co jest żenujące, bo przecież Egzamin Gimnazjalny już dawno za nami. Nevermind...
OdpowiedzUsuńW końcu! W końcu Alex i Luke... no ten... są ze sobą...? Czy jeszcze nie do końca? Trochę się pogubiłam... :P Rozdział epicki i czekam na następny... :D
Do napisania,
Hit Girl
oh, nie ma za co przepraszać, ja naprawdę zdaję sobie sprawę z tego, że nie zawsze jest na to czas
UsuńOd czego mam zacząć?
OdpowiedzUsuńMoże najpierw ogarnę trochę mój wodospad łez, który zawsze towarzyszy mi przy nowych rozdziałach, a przy tym chyba najbardziej.
Co mogę tutaj napisać? Jako wielka Lalex shipper to chyba najlepszy rozdział dla mnie, ta świadomość, że ta nadzieja, która ciągle była, była trafna, że mimo tej wielkiej rozłąki, tego powracania i oddalania się od siebie, tych trudnych momentów, których było tak wiele oni w końcu są razem, bo tak jak napisałaś, tak na prawdę oni nigdy się nie rozstali. Tak bardzo się z tego powodu cieszę, że wszystko się ułożyło, w końcu to bajka, a bajki powinny kończyć się szczęśliwie. Muszę też przyznać, że tak jak nie lubiłam Chrisa tak teraz było mi go trochę żal, naprawdę pokazał, że też ma uczucia i faktycznie musiał kochać Alex, a mimo to pozwolił jej odejść. Mam też nadzieję, że nie jest to jeszcze ostatni rozdział, że to raczej nie epilog i mimo, że wiem, że koniec zbliża się wielkimi krokami to jestem teraz trochę bardziej spokojna o tą historię. Będzie mi jej bardzo brakować jak już się skończy, ale jeśli Alex i Luke będą razem szczęśliwi to ja też będę. Może brzmi to dziwnie i idiotycznie, gdyż są to tylko wyimaginowane postacie, ale bardzo się do niż przywiązałam :)
Warto było tyle czekać na ten rozdział, naprawdę, cały czas nas zadziwiasz, ily x
~ @mfpotyx
Kto przeczyta ??? http://nie-jest-tak-jak-sadzisz.blogspot.com/?m=0. bardzo polecam !! /Ala
OdpowiedzUsuńPłakalam jak czytałam ten rozdzial ;,( To takie smutne, a za razem wesołe! Sweeet
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział! :D Na to liczyłam ^^ Boże, fangirling, staram się jakoś opanować, ale nie dam rady! Ten post to spełnienie moich marzeń! :D Od dawna czekałam na rozstanie Chrisa i Alex i nareszcie się stało! ^^ Może nie powinnam się cieszyć, ale co ja zrobię? Alexandrze będzie lepiej z Luke'iem, to on jest jej miłością i nikt temu nie zaprzeczy :D Świadczą o tym wspomniane w rozdziale 'nawoływania go' przez sen ^^ Nigdy o nim nie zapomniała <3 Mam nadzieję, że Hemmings stanie na wysokości zadania i zapewni jej bezpieczeństwo, będzie się nią opiekował tak samo jak Chris, bo mimo że go nie lubię, muszę stwierdzić, że jest stabilniejszy i bardziej opanowany od Luke'a xD Z drugiej strony w życiu potrzebna jest nutka szaleństwa ;3 Także zdecydowanie jestem za Lalex, bo co jak co, ale prawdziwa miłość może przezwyciężyć wszystko :D
OdpowiedzUsuńM. xx
powie mi ktoś, czy Luke wie o tym, że Alex jest w ciąży ????
OdpowiedzUsuńAlex straciła dziecko w wypadku
UsuńLuke wiedział, że była w ciąży, jak również wie, że straciła dziecko
Usuńokej dziękuję :) najwyraźniej musiałam ominąć
Usuńsorry za problem i jeszcze raz dzięki xx
A ja znowu płaczę, boże, to jest takie piękne!
OdpowiedzUsuńdziękuje ci za ten rozdział, za to ff, za to, że jesteś <3
OdpowiedzUsuńtyle razy już przez ciebie płakałam, że zliczyć nie mogę XD
weny! @EdytaZajac
♡
OdpowiedzUsuń♡
OdpowiedzUsuń♡
OdpowiedzUsuńA ja mam mieszane uczucia. Alex dalej mnie drażni swoim zachowaniem - mam wrażenie, że wszystko mogłoby się zdarzyć o wiele wcześniej, gdyby była bardziej zdecydowana i wiedziała czego chce.
OdpowiedzUsuńChris? To anioł, nie człowiek. To rozstanie naprawdę było jak z bajki. "Z nim będziesz szczęśliwsza.", "a ja cię za bardzo kocham, by nie pozwolić ci odejść". Oj, Chris. I jeszcze przekonuje, że jego wina. Anioł.
Teraz to tylko życzyć szczęścia wszystkim.
Alex i Luke muszę się trochę ogarnąć, bo prawdziwe życie to nie bajka. I oby nie zostali myślami w tej bajce, bo nie będą szczęśliwi.
Kiedy kolejny rodział ?? *__*
OdpowiedzUsuńPs.Zabijaszzz!!! ja kiedyś przez cb umre ;* piszesz wspaniale i oby tak w nieskończoność ^^
uwielbiam
OdpowiedzUsuńnaprawdę trzeba było długo czekać na ten moment. wprawdzie nie spodziewałam się, że Chris okaże tyle wyrozumiałości i zrozumie to co się między nimi. chyba właśnie go polubiłam, ale lepiej teraz niż wcale. może nawet odrobinę mu współczuje, ale tylko troszeczkę. Alex i Luc muszą być szczęśliwi, należy im się po tych latach cierpień i tęsknoty ;)
OdpowiedzUsuńlalex < 3
OdpowiedzUsuńBoże Alex w końcu zrozumiała jak bardzo za luck-em tęskniła i prubowała sobie wmawiać że to jedynie przeszłość a tak go bardzo kochała i nadal kocha........ mam by najmniej takom nadzieje po prostu kocham twoje ff i ciebie że w ogóle je tworzysz nie wiem jak mogłam wcześniej żyć bez twojego talentu
OdpowiedzUsuńWiedz po prostu że cie bardzo kocham! ♡♥ <3
Zaczęłam czytać wczoraj.
OdpowiedzUsuńO 4 nad ranem byłam na 8 rozdziale 2 części.
Przed chwilą skończyłam całość.
Kocham. Kocgam Ciebie. Kocham To opowiadanie. Kocham to, jak się zachowuję czytając.
Nie masz pojęcia jak strasznie płakałam na koniec pierwszej części.
I jak bardzo płakałam po tym rozdziale, tym razem ze szczęścia.
Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału *_*
rozumiem że możesz nie mieć weny, czasu itd. ale przykro trochę że tyle trzeba czekać na nowy rozdział :c kocham to ff, jesteś mega utalentowana
OdpowiedzUsuńjeśli byś rozumiała, to nie byłoby ci przykro
Usuńmam sporo na głowie ostatnio, nie robię tego złośliwie i nie przetrzymuję was dla zabawy
to miłe z twojej strony że pomimo swoich spraw które zapewne są wazniejsze od nas nie zapominasz o nas mam nadzieje że u cb wszystko w porządku a jeśli nie to się wszystko się ułoży( heh nie tylko z celów osobistych ci tego życzę) to ff jest zajebiste ( choć i tak to jedno słowo a ni żadne inne nie odda tego co czyje gdy je czytam) powoli zaczynam uzbrajać się w cierpliwość jeszcze raz żeczy wszystkiego dobrego i weny i czasu itd.
OdpowiedzUsuńlove you and wtngd
Zapraszam do czytania mojego nowego opowiadania o Luke'u z 5SOS! :) http://promise-fanfiction-lukehemmings.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietne :D jednak jak dla mnie za mało dialogów:( przepraszam że z anonima lecz nie mam konta :(
OdpowiedzUsuńTo już jest koniec? Uwielbia to opowiadanie i mogłabym bez końca czytać o pięknej historii Alex i Luka ♥ A tak wgl. to ja chcę takiego Luka. ♥♥♥
OdpowiedzUsuńJaki piękny!
OdpowiedzUsuńZnów płaczę.
Chociaż w sumie nie płaczę ,chciałabym płakać ale mam suche oczy. Tak jakby płaczę an sucho. To okropne i cudowne. dziewczyno wiesz co?>? niszczysz mnie ♥
@Strooong_69
O mój boże kocham cię dziewczyno to było wspaniałe Luke i Alex są znowu razem smaklalamsnskqknsnskqms. Aż się popłakałam też takie cudowne tak się cieszę Jeszcze raz dziękuję ci z całego serca że piszesz to opowiadanie ratujesz mi tym życie kocham cię
OdpowiedzUsuń