Od
tygodnia praca stała się jej drugim domem, bo nie chcąc przynieść wstydu
własnemu ojcu, musiała zrobić wszystko, aby podreperować wizerunek firmy. Przez
to całe zamieszanie i związane z tym ogromne nerwy stała się niezwykle
drażliwa, osłabiona i wiecznie śpiąca. Jedynym posiłkiem, którego jej organizm
nie odrzucał były płatki z mlekiem i mocna kawa. Wystarczyła krótka, zazwyczaj
nic nieznacząca uwaga, a potrafiła bez powodu stracić kontrolę nad sobą,
wyładowując wszelkie frustracje na swoich współpracownikach. Chris również nie
miał łatwego życia z nią przez ostatnie dni, dlatego zupełnie nie dziwiła się,
że wolał spędzać czas w studio nagraniowym, a ich kontakt ograniczał się
wyłącznie do mijania w drzwiach i przelotnych wymian zdań. Dodatkowo nie
potrafiła nie myśleć o tym, co działo się z Luke’iem, ale w każdej wiadomości
zapewniał ją, że wszystko było w jak najlepszym porządku. Była jednak zbyt
zajęta, by móc to osobiście sprawdzić, a to sprawiało, że jej stan psychiczny
wcale się nie poprawiał.
Było
już późno, kiedy po wyjściu z biura postanowiła odwiedzić blondyna. Po tym jak
po kilku próbach pukania do drzwi nie raczył jej otworzyć, a mimo to słyszała
dochodzącą ze środka muzykę, sięgnął dłonią w stronę klamki i nacisnęła ją. Nie
była zdziwiona, kiedy bez problemu uległa jej naciskowi. Mieszkanie pogrążone
było w półmroku, a jedynym źródłem światła była tląca się w drugim pokoju
lampka. Nie doczekała się żadnej odpowiedzi, gdy kilka razy wypowiedziała jego
imię, lecz gdy tylko dostrzegła powiewającą firanę w oknie, szybko zorientowała
się, gdzie mógł przebywać. Bez zastanowienia ruszyła w górę po metalowych
schodach, wspinając się na dach. Nie mogła uwierzyć, że po pokonaniu zaledwie
kilku schodków ledwo mogła złapać oddech, zupełnie jakby ktoś zmusił ją do
przebiegnięcia co najmniej maratonu. Szybko jednak zapomniała o wyczerpaniu,
kiedy na krawędzi betonowego murku otaczającego całą górną część budynku
dostrzegła spacerującego jak po linie Luke’a. Na moment zamarła w bezruchu, a kiedy
z jej ust nieświadomie wydobył się głuchy jęk, momentalnie zasłoniła je dłonią.
Czuła jak serce zaczęło bić w tak szaleńczym tempie, iż nie była w stanie
rozróżnić pojedynczych uderzeń. Zrobiło jej się słabo. Odruchowo podparła się o
barierkę, mając wrażenie, że za chwilę kompletnie straci przytomność. Zaczęła
nerwowo oddychać, rozchylając mocniej wargi. Nie miała pojęcia, jak się
zachować, bo każde jej nieodpowiednie słowo mogło doprowadzić do tragedii.
Przez moment wpatrywała się w niego zaszklonymi od łez oczami, nie wiedząc, co
robić. Gdy tylko chłopak zatrzymał się, wciąż będąc odwrócony do niej plecami i
pochylił się do przodu, nie wytrzymała i z krzykiem podbiegła w jego stronę.
-
Luke, błagam cię, nie rób tego! – wrzasnęła tak przeraźliwie, że poczuła
pieczenie w gardle. Ciężko dysząc zatrzymała się tuż za nim, nie panując już w
ogóle nad drżeniem całego ciała. Zacisnęła z całej siły dłonie w pięści. W tej
samej chwili chłopak wyprostował się i z tym zadziornym półuśmieszkiem wymalowanym na twarzy, powoli odwrócił się za siebie, spoglądając na nią. Jej
usta drżały tak mocno, że poza krótkim westchnieniem nie potrafiła wydobyć już
z siebie żadnego bardziej skomplikowanego dźwięku. Uśmiechał się, a to
doprowadzało ją do jeszcze większego szału.
-
Dlaczego miałbym tego nie robić? – zapytał po chwili, stając przodem do
dziewczyny i zakładając obie ręce na piersi. Zrobił niewielki krok w tył, a ona
z przerażeniem spojrzała na jego stopy, których część nie znajdowała się już na
murku. Wystarczył jeden zły ruch i spadłby. Jego nonszalancka postawa i to
ciągłe kołysanie się z rozpostartymi na boki rękami sprawiały, że jej strach
stawał się jeszcze większy. Gdy celowo odchylił się nieco mocniej w tył,
zachłysnęła się powietrzem, otwierając szerzej oczy. Czuła, jak wbijające się w
dłonie paznokcie raniły jej skórę coraz bardziej, ale nie była w stanie
zapanować nad sobą. – I tak nie widzę sensu w tym, aby dalej to wszystko
ciągnąć.
-
Proszę cię – wyjąkała żałośnie, starając się opanować emocje, ale każda próba
kończyła się klęską. Nie była zdolna do racjonalnego myślenia w tamtej chwili, dlatego
kiedy tylko pierwsza łza potoczyła się po rozpalonym policzku, rozkleiła się
kompletnie. Z głuchym łoskotem opadła na betonowe podłoże, uderzając o nie z
całej siły kolanami. Ukryła twarz w dłoniach, popadając w totalną rozpacz.
Zanosiła się spazmatycznym płaczem, aż w końcu gdy zabrakło jej tchu, zaczęła
się dusić. Emocje przejęły całkowitą kontrolę nad jej ciałem. Nie usłyszała
nawet, jak chłopak pospiesznie zeskoczył z muru i już po chwili jego silne ramiona
gwałtownie i z pełną troską otoczyły całą jej trzęsącą się sylwetkę.
-
Boże, Alex, przepraszam – wyszeptał do ucha, gdy z niesamowitą zachłannością
jego dłonie pochwyciły jej zalaną łzami twarz, starając się odgarnąć poprzyklejane
do skóry pasma włosów. Nachylił się, a jego czoło zetknęło się z jej. Oddychał
równie szybko i niespokojnie, sprawiając że ciepłe powietrze odbijało się od
jej drżących ust. Pachniał papierosami i gumą miętową. Przymknęła powieki,
próbując skupić wszystkie zmysły na jego delikatnym dotyku, który koi roztrzęsione
ciało. – Nie miałem zamiaru skakać – dodał, jakby na pocieszenie, unosząc
nieznacznie kąciki ust. To jednak wcale nie sprawiło, że odczuła jakąkolwiek
ulgę. Z wściekłością spojrzała na niego i odepchnęła stanowczo od siebie.
-
Nienawidzę cię – warknęła, ocierając mokre policzki wierzchem dłoni. Luke na
moment stracił równowagę, upadając na ziemię. Zaśmiał się, widząc jej
przepełnione złością oczy.
-
Zawsze lepsze to, niż obojętność – zażartował, podnosząc się. Nie był chyba do
końca świadomy tego, że to była najgorsza z możliwych chwil na jego głupie
żarty.
-
Do reszty zwariowałeś?! – załkała ponownie, podnosząc nieco głos i ściskając
mocno usta, które nadal niespokojnie drżały.
-
Wariaci tak mają, musisz mi to wybaczyć – odparł ironicznie, wzruszając
obojętnie ramionami. Alex z niepokojem spojrzała na niego ponownie, w
najśmielszych rozmyślaniach nie przypuszczając, że właśnie w taki sposób
postrzegał to co się z nim działo. Momentalnie dostrzegła jak w sekundzie jego
nastrój uległ gwałtowniej zmianie, a błąkający się wcześniej po twarzy uśmiech
znikł bezpowrotnie. Nie znosiła tego, że swoim zachowaniem doprowadzał ją do
całkowitej utraty psychicznej równowagi, wpędzając dodatkowo w potworne
poczucie winy.
-
Nie będę z tobą tak rozmawiać – stwierdziła chwilę później, stając na
równe nogi. Przez krótką chwilę żałowała
nawet tego, że zdecydowała się tutaj przychodzić. Odwróciła się i ruszyła w
stronę wyjścia. Nagle poczuła niesamowicie silny ból głowy, który sprawił, że
cały obraz przed jej oczami prawie od razu pociemniał. Zrobiło jej się
niedobrze i z każdą kolejną upływającą sekundą miała wrażenie, że jej ciało
stawało się coraz słabsze. Nogi ugięły się, a ona straciła równowagę. Nie miała
pojęcia, jak do tego doszło, ale kiedy była już przygotowana na zderzenie z
twardym podłożem, zamiast betonu poczuła ciepło ramion Luke’a. Nie miała siły,
aby unieść ociężałe powieki, ale gdy tylko jego dłoń przesunęła się wzdłuż jej
pleców, odruchowo uśmiechnęła się.
-
Wyglądasz gorzej ode mnie – ocenił z powagą, a opuszki jego zimnych palców
pogładziły subtelnie jej zaróżowiałe i ciepłe policzki. Chłód skóry sprawił, że
odczuła niesamowita ulgą, rozkoszując się przyjemnym momentem wytchnienia. –
Wszystko w porządku? – spytał z troską w głosie, pozwalając jej przyjąć
wygodniejszą pozycję w jego objęciu. Alex zaśmiała się cicho, bo kwestia
zamartwiania się o stan zdrowia zwykle należała do niej. Niespiesznie otworzyła
oczy.
-
Miałam dość intensywny tydzień, to tylko przemęczenie – wyjaśniła spokojnie, z
uwagą obserwując jego przejęty wyraz twarzy i nieco rozbiegane spojrzenie,
które analizowało każdy najmniejszy fragment jej oblicza. Pokiwał ze
zrozumieniem głową, ale szczerze wątpiła w to, że uwierzył jej słowom. Chwycił
ją mocniej i pomógł wstać.
-
Chodźmy do środka, zaczyna robić się chłodno.
*
Każda
próba podniesienia się z niewielkiej kanapy, która stała w nieurządzonym
jeszcze salonie, kończyła się dokładnie tak samo. Zaczynało jej się kręcić w
głowie, dlatego też prawie od razu ponownie lądowała na miękkiej sofie,
owinięta ciepłym kocem. Nie była pewna, czy propozycja Luke’a, aby została na
noc była czymś odpowiednim w tamtym momencie, ale czuła się naprawdę słabo i to
było jedyne racjonalne wyjście w tej sytuacji. Wiedziała także, że Chris
wyjechał na dwa dni podpisywać jakiś kontrakt, więc nie miał nawet kto po nią
przyjechać.
-
Lepiej? – zapytał nagle, przerywając tym samym jej bezcelowe rozmyślania.
Drgnęła, wracając do rzeczywistości i nieznacznie skręcając głowę, spojrzała w
bok. Wyjął z jej dłoni pusty kubek po herbacie i odstawił go na panele.
Mieszkanie poza kilkoma podstawowymi meblami nie posiadało praktycznie żadnego
wyposażenia, więc podłoga musiała pełnić rolę stolika.
-
Dziękuję, już lepiej.
-
Powinnaś iść do lekarza – powiedział od razu, gdy ułożył głowę na oparciu
kanapy i uważnie jej się przyglądał. Westchnęła tylko z bezradnością i
przewróciła oczami.
-
Nie uf …
-
Nie ufasz lekarzom, tak, wiem – wszedł jej momentalnie w słowo, na co
zareagowała cichym parsknięcie. Blondyn nie wytrzymał długo i jego poważny,
zmartwiony do tej pory wyraz twarzy delikatnie się rozpromienił, a w policzku
dostrzegła niewielki zarys pojawiającego się dołeczka.
-
To tylko zmęczenie, nic mi nie jest – zapewniła go kolejny raz, choć on w ogóle
nie zamierzał brać na poważnie tych słów. Ponownie przytaknął od niechcenia,
podsuwając się nieznacznie w jej stronę. Wzdrygnęła się, gdy jego ramię
przypadkiem otarło się o jej rękę. Momentalnie spojrzeli na siebie, wymieniając
nieme, lekko roziskrzone spojrzenia. Alex odruchowo przygryzła dolną wargę,
znowu powoli tracąc kontrolę nad własnym ciałem. To dziwne napięcie, które w
jednej chwili między nimi się wytworzyło zaczynało być wyjątkowo niebezpieczne,
ale towarzyszący temu ledwo wyczuwalny ucisk w żołądku sprawiał, że nie
chciała, aby to przyjemne wrażenie odeszło. Rozchyliła usta, oddychając
zdecydowanie mniej swobodnie.
-
Jak bardzo byłabyś na mnie wściekła, gdybym zrobił coś złego? Coś czego nie
powinienem robić? – spytał niespodziewanie, powodując pewnego rodzaju
zaskoczenie, które pojawiło się na jej twarzy. Początkowo nie miała żadnego
pojęcia o czym mówił, dlatego spojrzała na niego skonsternowana, marszcząc
lekko brwi. Nie była w stanie z jego miny wyczytać zupełnie niczego.
-
To wszystko zależy od tego, jak bardzo zła ta rzecz by była – Alex postanowiła
podroczyć się z nim przez chwilę, unikając konkretnej odpowiedzi na pytanie,
tym bardziej, że nadal nie była w stanie odgadnąć, co tak naprawdę chodziło po
jego głowie. Bała się, że mógł zrobić coś wyjątkowo głupiego, choć wolała
odrzucić tę myśl od siebie. Luke wciąż przyglądał się jej z niewzruszoną,
kamienną miną, powodując że zaczynała odczuwać coraz większe podenerwowanie.
-
Bardzo zła – przyznał z pełną powagą i szczerością, przerażając ją jeszcze
bardziej. Musiał dostrzec ten chwilowy strach w jej oczach, bo w pewnej chwili
nie wytrzymał i jego usta wykrzywiły się w delikatnym uśmiechu. – Ale jednocześnie
niezwykle przyjemna, tak sądzę – dodał z rozbawieniem, nie potrafiąc już dłużej
udawać tej śmiertelnej powagi.
-
Chcesz kogoś zabić?
-
Nie – zaprzeczył momentalnie i zaczął się głośno śmiać. – Ale skutki mogą być
podobne.
-
Matko, Hemmings! – uniosła się, nie mogąc dłużej znieść tych tajemniczych,
zdawkowych zdań, które kompletnie nic jej nie mówiły. Chłopak najwyraźniej
postanowił się zabawić jej kosztem i trochę pobijać się z niej. – Rób co
chcesz! – oznajmiła poirytowana, wznosząc ręce w geście poddania się. Odwróciła
od niego głowę i z udawaną złością przewróciła oczami, dając mu do zrozumienia,
że jego dziecięce gierki przestały ją bawić. Wciąż jednak czuła na sobie jego
przeszywający wzrok, choć starała się zachować pozory obojętności. W tej samej
chwili poczuła, jak kanapa po lewej stronie nieznacznie się ugięła, a blondyn znalazł
się zdecydowanie zbyt blisko. Gdy nerwowo spojrzała na niego, nie spodziewała
się tego, że jego twarz znajdowała się na wysokości jej. Czubki ich nosów
praktycznie się stykały, gdy kolejny raz ich błyszczące spojrzenia skrzyżowały
się. Kiedy tylko dotknął jej policzka, z drżeniem przesuwając kciukiem wzdłuż
dolnej wargi, rozchyliła je jeszcze bardziej. Oddychanie dość prędko okazało
się być czynnością niezwykle trudną, zwłaszcza kiedy zaczęła odczuwać ciepło
jego ciało coraz bardziej.
-
Pamiętasz nasz pierwszy pocałunek? – zadał kolejne pytanie, którego kompletnie
nie oczekiwała. Ponownie zapach dymu papierosowego wymieszanego z miętową wonią
zawładną jej zmysłami. Popatrzyła na niego oszołomiona, dostrzegając w nim na
nowo tego samego chłopaka, który tamtej nocy na plaży skradł jeden z
najpiękniejszych, najbardziej delikatnych pocałunków, jakie w całym swoim życiu
doświadczyła. Przez chwilę ponownie był jej uroczym Luke’iem, a nie zagubionym,
pełnym lęków mężczyzną, którym po tych wszystkich latach się stał. Gdy znowu przesunął zimnymi palcami po
jej twarzy, ocknęła się gwałtownie, zdając sobie ze wstydem sprawę, że cały ten
czas uporczywie wpatrywała się w jego usta. Z ogromnym przerażeniem doszła do
niej prawda, którą tak uporczywie próbowała od siebie odrzucać.
-
Pamiętam – wyszeptała tak cicho, jakby bała się, że niepotrzebne i zbyt głośno
wypowiedziane słowa mogły zniszczyć to wszystko, co w tamtej chwili działo się między nimi. Uśmiechnął się, przenosząc wzrok na jej nieco roztrzęsione w
niespodziewanym podekscytowaniu oczy. Za każdym razem zdumiewał ją fakt, że
jego tęczówki naprawdę miały kolor przejrzystej morskiej wody, w której można
było się bez końca zatopić.
-
Ale nie możemy, prawda?
Nie
zdążyła nawet odpowiedzieć, bo pochylił się tak mocno, że wystarczył jeden
głębszy wdech, by ich usta się zetknęły. I kiedy podświadomie przygotowała się
na to, co było nieuniknione, kiedy jej wargi ponownie uchyliły się, on wykonał
ruch, którego nie przewidziała. Skręcił nieznacznie głowę i pocałował jej
rozpalony z nadmiaru emocji policzek. Gdy tylko poczuła zaskakująco przyjemny,
krótki dotyk zimnego, metalicznego kolczyka w jego wardze, zadrżała. Mogła przysiąc, że w tej
samej chwili jego usta ułożyły się w delikatny uśmiech, wciąż czule muskając
jej ciepłą skórę.
-
Nie możemy – wymamrotała, próbując zapanować nad drżącym głosem. Otworzyła
powoli oczy, gdy zorientowała się, że chłopak odsunął się, a bijące ciepło jego
bliskości zelżało. Jakby lekko odurzonym, pełnym uniesienia wzrokiem spojrzała
na niego. Dziwnie radosny uśmiech błąkał się po jego twarzy, doprowadzając jej
serce do jeszcze szybszego bicia.
-
Naprawdę myślałaś, że chcę skoczyć z tego dachu? – zmienił nagle temat i
roześmiał się głośno, gdy dostrzegł jak przewróciła oczami, wykrzywiając wargi
w geście bezradności. Nie miała pojęcia, dlaczego zamierzał nabijać się z
troski o jego życie, bo z pewnością, gdyby znalazł się na jej miejscu, pomyślałby
dokładnie to samo. W tym całym szaleństwie cieszyło ją jednak to, że Luke miał
wyraźnie lepszy nastrój, a goszczący nieprzerwanie na jego ustach uśmiech był
najlepszym dowodem na to. Nie zamierzała odpowiadać na tę niezaprzeczalną,
infantylną prowokację ze strony blondyna, dlatego chwyciła tylko leżącą pod jej
łokciem poduszkę i z całej siły wymierzyła cios prosto w jego roześmianą twarz.
*
Siedziała
w ciemnym pokoju, wsłuchując się w dochodzący zza okna uliczny gwar. Pozbawionym
jakichkolwiek emocji wzrokiem wpatrywała się w migające za szybą światła
samochodów i próbowała całkowicie oczyścić umysł z wszelkich myśli. Odruchowo
uniosła dłoń i dotknęła opuszkami policzka, przymykając na krótką chwilę
powieki. Odetchnęła głęboko, potrząsając delikatnie głową, gdy natrętne
wspomnienia minionej nocy nie dawały jej spokoju. Parsknęła prześmiewczo, nie
mogąc pojąć tego, jak bardzo przewrotny jej los potrafił być. Nagle w
przedpokoju rozległo się ciche trzaśnięcie drzwiami i wesoły głos Chrisa
przywrócił ją do rzeczywistości. Bez zastanowienia opuściła bose stopy na zimną
podłogę i niespiesznym krokiem udała się w stronę korytarza. Zatrzymała się w
progu i obojętnym spojrzeniem obdarowała zdejmującego z siebie kurtkę blondyna.
Gdy tylko ją dostrzegł, szeroki uśmiech pojawił się na jego twarzy.
-
Cześć kochanie – przywitał się i prędko podbiegł do niej, chwytając ją mocno w swoje ramiona. Gdy nie doczekał się żadnej reakcji z jej strony, z niepokojem odsunął
ją od siebie i spojrzał niepewnie na dziewczynę. – Co się dzieje? Źle się
czujesz? Jesteś chora? – zapytał z troską, dotykając dłonią bladego policzka.
Alex westchnęła bez przekonania i opuściła głowę, uparcie wpatrując się w
zaciśnięte dłonie. Chris uniósł jej podbródek, zmuszając do tego, aby ponownie
na niego popatrzyła. Jego wyczekujące spojrzenie, przed którym nie potrafiła
już uciec sprawiło, że zdobyła się na odwagę.
-
Jestem w ciąży.
***
WOOHOO! Powiększamy naszą rodzinę, yaay!
Uwielbiam z Wami rozmawiać, dlatego za każdym razem jak pojawia się jakikolwiek (choćby najkrótszy) komentarz, to dosłownie podskakuję na krześle z radości! To jest taka niesamowita motywacja, że nie macie pojęcia!!! I nie wiem, czy wiecie, ale Wasze słowa są w stanie przenosić góry, wprowadzać pokój na świecie, zmieniać zakończenia! Serio! I tu nie chodzi o żadne statystki, liczby, czy cokolwiek innego. Czasami wystarczą dwa zdania, a ja zaczynam dość poważnie rozważać to co mam zaplanowane i przychylić się do Waszych wizji. Wow.
"Mimo że ta historia zasługuje na happy end to jednak mam przeczucie, że tak nie będzie" - Martha Lea
I na koniec mała N I E S P O D Z I A N E C Z K A! YAAAAAAAAAAAAAAY
***
WOOHOO! Powiększamy naszą rodzinę, yaay!
Uwielbiam z Wami rozmawiać, dlatego za każdym razem jak pojawia się jakikolwiek (choćby najkrótszy) komentarz, to dosłownie podskakuję na krześle z radości! To jest taka niesamowita motywacja, że nie macie pojęcia!!! I nie wiem, czy wiecie, ale Wasze słowa są w stanie przenosić góry, wprowadzać pokój na świecie, zmieniać zakończenia! Serio! I tu nie chodzi o żadne statystki, liczby, czy cokolwiek innego. Czasami wystarczą dwa zdania, a ja zaczynam dość poważnie rozważać to co mam zaplanowane i przychylić się do Waszych wizji. Wow.
"Mimo że ta historia zasługuje na happy end to jednak mam przeczucie, że tak nie będzie" - Martha Lea
I na koniec mała N I E S P O D Z I A N E C Z K A! YAAAAAAAAAAAAAAY
No ty chyba sobie ze mnie żartujesz.... Really! Ciąża? Naprawdę nas nienawidzisz xd ale i tak cię kocham<3 Czekam na następny:) + zapraszam do mnie unbreakable-luke-hemmings.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNaaaah, ja was uwielbiam!
Usuńboże, nawet nie masz pojęcia jak bardzo kocham to opowiadanie i ciebie
OdpowiedzUsuńcała sie trzęsę z podekstyowania tym rozdziałem
WOW
BOŻE JAK SIE PRZESTRASZYŁAM JAK LUKE TAM SOBIE SPACEROWAŁ, JEZUSIE! MYŚLAŁAM, ŻE ZAWAŁU DOSTANE OMG IDIOTO NIGDY TEGO NIE RÓB, NIE DOŚĆ, ŻE ALEX NIE WYTRZYMA TO I CZYTELNICY
I TAK BLISKO, ŻEBY SIĘ CAŁOWALI OMGGGG
TAK BLISKO
TAK BARDZO BLISKO
TAK BARDZO:(
I JESZCZE TO NA KOŃCU
JESTEM W CIĄŻY JEZUUUUUUUUUUUUUUUUUU
DLACZEGO?!?!?! OMGGG MOJE FEELS <<<
ALE NADAL MAM NADZIEJE, ŻE W JAKIMŚ MAGICZNYM ZBIEGU OKOLICZNOŚCI ONI BEDĄ RAZEM
ZNOWU BĘDZIE KSIĘŻNICZKA SPÓŹNIALSKA
ZNOWU BĘDĄ SPACEROWAĆ PO PLAŻY
ZNOWU BĘDĄ KRAŚĆ SOBIE TE NAJPIEKNIEJSZE POCAŁUNKI
ZNOWU BĘDĄ RAZEM
MOJE SERCE LEŻY OBECNIE POROZRZUCANE NA MILION KAWAŁKÓW, A TO WSZYSTKO PRZEZ TEN CHOLERNIE DOBRY ROZDZIAŁ
I PRZEZ INNE W SUMIE TEŻ
KOCHAM CIE AUTORKO TEGO
MOCNO MOCNO
Też mam nadzieję, że jednak im się uda, naprawdę
Usuńco
OdpowiedzUsuńnie
ej halo
jaka ciąża
Z LUKIEM NIE????
NO BO NIE Z CHRISEM MAM NADZIEJE
no błagam żeby byla z lucasem bo ja nwm
dsiofncnjskidonvokcxjnzn
MA BYĆ HAPPY END BŁĄGAM SDIOFCFNSDI PROSZE CIE PROSZE RPSOZE PROSZE
No z Lucasem to raczej na pewno nie jest w tej ciąży
UsuńNonieeeee Jakiś wypadek będzie tak ?
OdpowiedzUsuńI coś się stanie z dzieckiem ?
I Chris ją zdradzi i ona pójdzie do Lukeya i będą razem prawda ? djsfjhfhfdffbshfbhfs koooochAAAAAM CIĘĘĘĘ !
Twoja @fightformexx
Nie wiem, nie wiem, nic nie wiem
UsuńAlice coś ty kurwa zrobiła????
OdpowiedzUsuńJak to ciąża???? WAT??
Co z Luke'iem? Oni mieli być razem!
ALEX I LUKE, LUKE I ALEX, LALEX
a nie ALEX I CHRIS I DZIECKO !!! ;O
Jak mogłaś?????? Niech to się okaże żartem....
NIECH TO SIĘ KOŃCZY HAPPY ENDEM.... ;CCCC
@TruskawkaaxD
Luke musi być z Alex!
UsuńJeszcze ten "pocałunek"... miałam nadzieję, że pocałuje ją w usta -.- a Alice jak zwykle namieszała ;cc Lubisz nas dręczyć ;cc Ale i tak Cię kochamy x
Naaah, to nie jest żart i taaaak, lubię was dręczyć :)
UsuńGrasz na moich emocjach, a to nie fair, bardzo nie fair.
OdpowiedzUsuńto mój cel
UsuńN I E N A W I D Z E C I E !!!
OdpowiedzUsuńCIAŻA?! OSZALAŁAŚ?! :O
I JESZCZE KOŃCZYSZ W TAKIM MOMENCIE!
N I E N A W I D Z E C I E ale cie K O C H A M
to skomplikowane
czekam na nexta ! *.*
@hellomyswaggie
przepraszam, musiałam
Usuńja tu fangirlowałam na łóżku myśląc że się pocałują, ale i tak słodkie było to jak lucas dał jej tego buziaka i tak troska alex o niego, są tacy słodcy ale teraz coraz bardziej przekonuję się w tym że historia zasługująca na happy end będzie miała jednak smutne zakończenie dla fanów lalex:(
OdpowiedzUsuń@awhmylucas
nie traćmy nadziei
UsuńBożee !! ♥ Już myślałam ,ze się pocałują, a tu takie coś ! Igrasz z ogniem kobieto haha ☺ . + "Jestem w ciąży", to mnie kompletnie zbiło z tropu. Boże, umieram ! Co na to Luke ? ! :o
OdpowiedzUsuń@_foreverlovee__
+ zapraszam do mnie na FF o Luke'u ! http://alife-fanfiction-tlumaczenie.blogspot.com/
No właśnie! Co na to Luke?!
Usuńco
OdpowiedzUsuńo kurde...
ale.. co? nie, nie mogę tego normalnie skomentować ..
czy mi się zdaje, czy już użymi krokami zbliżamy się do końca bajki? :(
@1D_bernadette
Nie, do końca jeszcze trochę zostało
UsuńCOO OMG ASJFSA
OdpowiedzUsuńOJAPIERDZIELE ALEX I CIĄŻA? OMG OMG ale od początku.
OdpowiedzUsuńmyślałam, że zejdę na zawał, kiedy przeczytałam o luke'u, który sobie na krawędzi tam spaceruje, oh god to było straszne, ale alex taka opiekuńcza i się martwi i nie no ta ciąża, shit haha
moment lalex >>>>>>>>>>>>>>>>>
to takie słodkie, gdy jednak pocałował ją tylko w policzek, bo wie, że nie mogą więcej, ojeeju i wiesz ala, KOLCZYK no nie, nie mogę o tym nie napisać, bo kolczyki są cudowne hahah
dobra, teraz największe chyba zaskoczenie, tak mówiłaś, że nie będzie ciąży, bo alex nie jest stworzona dla dzieci czy coś, ale...wow zmieniłaś zdanie i omg nie wiem co powiedzieć! luke się załamie jeszcze bardziej niż jest teraz kiedy się dowie, jesus, zakończenie wtngd nie będzie dla lalex szczęśliwe, a szkoda, naprawdę..
a tak w ogóle to cudowna wiadomość, że dziś nowy rozdział omg omg :)
@ohfuckursmile
przestań z tym kolczykiem, ok?! on jest mój haha
Usuńnever, przyzwyczaj się haha
Usuńfuckoff! he's mine!
UsuńWłaśnie zniszczyłaś mi życie :'(:'(:'(:'(:'(:'(
UsuńPrzecież ona musi z nim być :'(
Poprawiłaś mi humor tym rozdziałem!
OdpowiedzUsuńNaprawdę miałam dzisiaj okropny dzień, wchodzę na TT, a tu 'niespodziewana piętnastka' LOL
Kocham Cię i dziękuję za ten rozdział <3 Ojejciu to było takie słodkie kiedy on ją pocałował w policzek *_* CIĄŻA ?? CIĄŻA?? SERIOO?? Już się boję reakcji Lucasa xd Kurde, czekam z niecierpliwością na nexta! I niby nie jestem zadowolona z tego powodu, że zakończenie nie będzie radosne bo bardzo kibicuję Luke'owi i Alex ale .... muszę się do tego przyznać iż uwielbiam w opowiadaniach złe zakończenia :D
@JulkaATL
Nikt nie mówił, że nie będzie radosne :)
UsuńNo wiesz, zależy dla kogo :D
UsuńWiesz, kibicuję im naprawdę ale przez mój zryty umysł zawsze mam w głowie cień wątpliwości xD
Usuńto dobrze, rozważajcie nad możliwymi scenariuszami
Usuńskakałam z radości jak to czytałam, ale jak przeczytałam notkę a konkretnie jedno zdanie, to prawie się poryczałam. :(
OdpowiedzUsuńmówisz o tym cytacie?
Usuńtak
Usuńale dla jasności - to nie moje słowa, to fragment komentarza który dostałam
UsuńO RANY! W CIĄŻY! HA! W ŻYCIU BY MI DO GŁOWY NIE PRZYSZŁO, ŻE ALEX MOŻE BYĆ W CIĄŻY! ALE HECA HAHA, CHOCIAŻ W SUMIE NIE WIEM CZY TO JEST ŚMIESZNE, PRZECIEŻ TO DZIECKO CHRISA, A JA MIAŁAM TAKĄ NIKŁĄ NADZIEJE, ŻE SIĘ ROZSTANĄ W ZGODZIE, O RANY, TYLE EMOCJI MNĄ TERAZ MIOTA, ŻE NIE JESTEŚ W STANIE SOBIE TEGO WYOBRAZIĆ! I JESZCZE NOWE OPOWIADANIE! MATKO, KOCHAM CIĘ!!!
OdpowiedzUsuńile capslocka haha! :)
UsuńZ jakiej okazji taka niespodzianka? Nie spodziewałam się tego!
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze świetny, choć liczyłam na coś więcej z tym pocałunkiem, ale zawsze potrafisz mnie jakoś zaskoczyć ;)
WOW! Alex w ciąży? Trochę ciężko wyobrazić mi ją sobie jako matkę, ale pożyjemy zobaczymy. Najbardziej ciekawa jestem reakcji Luke'a, jak on to zniesie?
Jeśli dzisiaj pojawił się rozdział, to kiedy możemy liczyć na następny? wtngd uzależnia jak żaden inny fanfic! xx P.
kwietniowo - niespodziankowo! :)
Usuńkolejny już pewnie zwyczajowo w weekend
O wow!!!! Ale ona nie moze byc z nim w ciazy!!!! Jeny :( a JUZ SIE JARALAM ZE ZA 2 ROZDZIALY ZERWIE Z CHRISEM ;( czekam dalej na twoje rozwiniecie <3 bye <3
OdpowiedzUsuń@middleofmyworld
Czemu za dwa rozdziały miała z nim zerwać?
UsuńMam ochotę skopać Ci tyłek za tą ciążę! Choć w mojej głowie to tylko żart i powiedziała to, z nadzieją że Chris odejdzie a ona będzie z Lukiem . :D Zakończyłaś w takim momencie że sdbjhfvbjasbfhsdbjf. ♥
OdpowiedzUsuń@awmycake
To nie żart!!! :)
UsuńNie niszcz moich nadziei proszę. haha
UsuńSorrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrry :)
UsuńZ każdym kolejnym rozdziałem zaskakujesz. I bardzo dobrze! Bo ta historia nie jest banalna i uzależnia ;D. Jesteś niesamowita, zawsze tak potoczysz losy bohaterów, że nigdy bym na to nie wpadła :D. Alex w ciąży, ciekawie się zapowiada. Szkoda mi tylko Luke'a... Ale może jednak nie będzie tak źle. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i będzie dobrze. Czekam na następny! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.
Właśnie, może nie będzie tak źle :)
UsuńLsoanzuwkzjdiazj ! Ten rozdział jest genialny ! Cholera Luke jakbyś skoczył to bym Cię powiesiła normalnie, no ! I jak ją pocałował w policzek .... rozpływammmmmm się *o*
OdpowiedzUsuńAle wtf Ty mi tu z ciążą wyskakujesz !? Może to nie to, test był zły czy coś. Ale ten Chris, człowieka nie trawię, więc jeśli ją skrzywdzi to nogi z tyłka powyrywam! :D
Ale gosh co będzie z Lukiem, o czizis. Oby nie zrobił nic głupiego :/
Cholera i tak nadal wierzę w szczęśliwe zakończenie i koniec. :D
Trzymaj się ciepło xx
@5secofallie
Chris będzie się musiał mieć na baczności teraz haha :)
UsuńMam nadzieje ze ta historia jednak będzie miała szczęśliwe zakończenie bo na prawdę nie przezylabym gdyby Alex nie była z Lukiem a zakończyło by się ze Luke by umarł a co gorsza Alex by miała gromadke dzieci z Chrisem...
UsuńRozdział wyszedł świetny i nie mogę się doczekać nowego rozdziału jsuqieorbdv
Jedno mogę obiecać - Alex nie będzie miała gromadki dzieci! :)
UsuńNo nie ja nie chcę żeby ona była w ciąży. Ja bardzo chcę żeby ona była z Luckiem, on jest naprawdę świetnym chłopakiem :)
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział :D
Jak zobaczyłam, że jest nowy rozdział to aż się wydarłam z radości :D
tak, słyszałam aż tutaj ten krzyk haha :)
UsuńJezuuuuuuu *_* cudo Luke awww <3 ciąża serioo?!?! Wtf? Mam takie przeczucie,że Chris się wystraszy i ją zostawi i wtedy do akcji wkroczy Luke <3 oni muszą być razem LUKE I ALEX <3 inaczej umrę....
OdpowiedzUsuńnie umieraj
UsuńW ciąży, co, co, co ;o
OdpowiedzUsuńCiążą :o?? Nie wierzę... ale przyznam że ciekawo się robi :o ale nadal mam nadzieję że ona będzie z Lukiem ;(((
OdpowiedzUsuńJa pierdziele szkoda, że nie słyszałaś mojego pisku jak zobaczyłam nowy rozdział ♥ a wcześniej odpisywałaś mi, że będzie dopiero w weekend, więc moja podjarka jest jeszcze większa ♥
OdpowiedzUsuńWTF? CIĄŻA? Eh, mącisz tutaj, oj mącisz. Ile ja bym dała, aby ona w y c h o w y w a ł a dziecko z Lukeyem ♥ Mam nadzieję, że Chris zmięknie, nie da rady, opuści Alex, a ta po jakimś czasie znajdzie spokój u Luke'a.
Jeny ja myślałam, że ty mi go będziesz chciała uśmiercić, wtedy ja także nie wiem co bym sobie zrobiła....
Więc tak, zapewne 100% czytelników jest za LALEX, więc było by miło, jakbyś spełniła naszą kochaną prośbę o powrót tej wspaniałej pary ♥♥♥
Ahhh, z niecierpliwością czekam na następny rozdział :D
@hooranexx
wasze piski do mnie dochodzą! haha :)
Usuńawwww to miłe, że nie snujesz wizji zabicia tego biednego dziecka
Oficjalnie stwierdzam, że chcesz mnie zabić :(
OdpowiedzUsuńTak nie może być! Alex nie może być w ciąży. Luke nie może sobie tak pogrywać z Alex. Amen.
Nadal boję się, że Luke sobie coś zrobi.
@areunasty
naprawdę nie chcę nikogo zabijać!
UsuńMoże i nie chcesz, ale wszystkie znaki wskazują jakby ktoś miał umrzeć!
Usuńznowu umieram, przez kolejny rozdział, ja potem nie jestem w stanie normalnie funkcjonować... a mi się wydaje, że zakończysz to szczęśliwie ;)
OdpowiedzUsuń@kostka22
oooo! miło wiedzieć, że ktoś ma jednak nadzieję i wierzy w moją dobroć haha :)
UsuńMoże jestem naiwną romantyczką, ale im więcej tak zwanych "kłód" podrzucasz pod nogi Lalex, tym większa w moim serduszku tli się nadzieja ze oni bedą razem żyli wiecznie i szczęśliwie. Bo często nawet najbardziej zagmatwana sprawa, los, nie jest w stanie zniszczyć przeznaczenia czy miłości ❤️ Pozdrawiam Cie ciepło i liczę na to ze wysłuchasz próśb naszych dotyczących Alex i Luke'a :***
OdpowiedzUsuńAmelia
awwwwwwww! to słodkie, naprawdę!
Usuńuwielbiam Cię! :D co za emocje, ach :> nie wiem, czy któraś z Was tak ma, ale czytając to opowiadanie widzę siebie i byłego chłlpaka. te same emocje, spojrzenia, podchody. niesamowite ^^ a możliwość "podstawienia" sobie Luka jest niesamowita ^^ pisz pisz i nie przestawaj :D wchodzę kilka razy dziennie z nadzieją, że to już.. :D
OdpowiedzUsuńann
oh to 'fajne', że ktoś potrafi odnieść ich historię do własnych przeżyć
Usuńpowoduje to, że opowiadanie nie wydaje się być takie totalnie oderwane od rzeczywistości
Nie no ja po prostu wiedziałam, że Alex jest w ciąży po tym jak mało nie zemdlała. Tylko że ja właśnie mówiłam sobie w tym samym momencie kiedy to czytałam: Tylko żeby nie była w ciąży. Kurde no czemu? Ja się pytam. Jestem wkurzona i jednocześnie szczęśliwa. Już w głowie mam pomysły do tego co będzie w następny rozdziale. Kocham to opowiadanie. To w jaki sposób piszesz jest świetny. Nie mogę się doczekać nexta!!!
OdpowiedzUsuńjesteś drugą osobą, która wcześniej wpadła na ciążę! :)
UsuńO boże boże bożenko *.* ja chce Lalex już! Chciałam kiss to był kuzwa kiss ugh chce kolejny. Dowaliłaś do pieca z tą ciążą serio żeś porobiła kobito
OdpowiedzUsuń@ohh_my_lukey
o boże czyli nie będą razem !? nieee no nie dlaczego jak tak bardzo na ot liczyłam nie nie nie no proszę nie da się coś zrobić czy coś ? błagam
OdpowiedzUsuńnic nie jest jeszcze przesądzone
UsuńMoże Ash nagle się ogarnie i oznajmi wszystkim że chce szczęścia Luka i że skończył studia ginekologiczne i usunie jej to dziecko gdy bd spała
OdpowiedzUsuńLub
Powie że jest wampkiem i po prostu wyssie z niej to dziecko
Lub
Okaże się że coś tam się Alex w organizmie pomieszało od kawy i płatków i nie jest w ciąży
Lub
Chris ją zostawi a Lukey przyjmie z otwartymi ramionami
Lub
Ash, Lukey i Alex stworzą trójkącik ale przedtem usuną dziecko
Lub
Jakimś cudem to dziecko Luka
Ewentualnie
Alex ma tasiemca
2 ewentualność
Lukey powie że Alex go nie interesuje i razem z Ashem się hajtnie i adoptują dziecko Alex
tak wiem mam wyobraznę
Kocham
@StayWithL0ve
teoria z lucasem i ashtonem adoptującym dziecko wygrała wszystko!
UsuńThx sądze że Ash podzieliłby twoje zdanie
UsuńPrzez moją głowę przewijają się teraz miliony tym podobnych scenariuszy
DO CHOLERY JA ZNIEŚĆ JUŻ TEGO NIE MOGE WSZYSTCY DO CHUJA JASNEGO PANA SĄ W CIĄŻY, RE Z #CHILLSA I TUTAJ ALEX TERAZ TO JA NAWET MAM SNY O CIĄŻY
GKFYGIGUCDKGFOFFIJ
@StayWithL0ve
Ps. Jakoś Chrisa niezbyt lubię
stawiam że Alex będzie miała jakiś wypadek, poroni, zginie jej cały zakichany Chris i będzie w końcu z Lukiem ;)
OdpowiedzUsuńznowu takie tragiczne scenariusze, ah!
UsuńJejuuuuuuuu O.O
OdpowiedzUsuńAlex w ciąży !? Ale co ?! Jak to?!
Matkoo. A scena, kiedy Alex myślała, że Luke chce skoczyć z dachu - jej myśli. Ona go dalej kocha, to widać i ja po prostu dalej shippuje Lalex i nie ważne co inni powiedzą, ja zawsze będę wierzyć, że to opowiadanie skończy się Happy endem i oni będą razem Forever ever <3 Hyhy :3 Takie moje świetlne scenariusze ;3 Ach. Czekam na kolejny, co to się stało że dzisiaj dodałaś? :)
sama nie wiem, chciałam wam zrobić mały prezencik i dodałam :)
UsuńNie wiem jak, ale masz sprawic, ze to dziecko bedzie Luke'a. Jesli nie to ja chyba przyjde do ciebie i udusze, moze byc? Dodawaj szybko nn, bo jestem ciekawa reakcji Chrisa. Duzo weny zycze ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam! :)
UsuńO BOŻE
OdpowiedzUsuńTROCHĘ ZEPSUŁAM SOBIE NIESPODZIANKĘ, BO ZOBACZYŁAM TWEETA ŻE ALEX JEST W CIĄŻY NO I REAKCJA NIE BYŁA TAKA JAK BYĆ POWINNA. MIMO TO JESTEM STRASZNIE ZASKOCZONA! MAM NADZIEJĘ ŻE TO DZIECKO LUKEYA, PROBLEM W TYM ŻE CIĄŻA NIE TRWA 4 LATA HAHAHA. CHRYSTE JUŻ MYŚLAŁAM ŻE LUKE JĄ POCAŁUJE, BYŁO TAK BLISKO. :( NIE CHCE WIEDZIEĆ JAK ZAREAGUJE NA CIĄŻĘ, BIEDNY KWIATUSZEK TYLE SIĘ WYCIERPIAŁ, NIE ZASŁUGUJE NA TO. MAM NADZIEJĘ ŻE SPRAWY SIĘ NIE SKOMPLIKUJĄ ZBYT DUŻO JEJKU! CZEKAM NA NASTĘPNY <3
Zapewniam cię, powstało tyle teorii na temat tego jak ta ciąża mogła przetrwać te cztery lata, że już nic mnie nie zdziwi
Usuńta ciąża to musiał być prima aprilis.
OdpowiedzUsuńnope, to nie żart
UsuńSzkoda mi Alex. Nie tylko Luke nie potrafi poradzić sobie z rozstaniem. Myślę, że pomimo, iż ułożyła sobie życie z Chrisem to część jej nadal żywi uczucia do tego blond włosego chłopaka. Widać to po tym, jak reaguje na jego obecność czy dotyk. Gdyby tak nie było, to zniknęłaby z jego życia tak szybko jak pojawiła się w nim ponownie. Szuka sposobności by znowu być blisko niego. Chyba sama siebie oszukuje sądząc, że przyjaźń z Lukiem wypełni jej podświadome oczekiwania.
OdpowiedzUsuńCo do niedoszłego pocałunku, bardzo chciałam żeby miał on miejsce, ale mimo wszystko dobrze, że jednak ta sytuacja się nie wydarzył. Byłoby to bardzo niewporządku w stosunku do Chrisa. Chociaż nie darzę go szczególną sympatią (głównie dlatego, że "zajął miejsce" Luke'a, tak, wiem jak to brzmi, ja jestem jednak lalex shipper, więc to mówi samo za siebie), to uważam, że nie zasługuje na zdradę. Liczę, że kiedy Alex zrozumie, że to właśnie Luke jest tym jedynym (oby tylko do tego doszło, bo mam coraz większe obawy o szczęśliwe zakończenie), to będzie szczera z Chrisem i nie będzie go oszukiwać.
Całą tę sprawę zagmatwała jednak ciąża dziewczyny... Cóż, czas pokaże jak dalej rozwinie się cała ta historia.
nie w porządku* zdecydowanie powinnam sprawdzić ten komentarz przed wyslaniem.
Usuńspokojnie, wszystko zrozumiałam! :)
Usuńtak swoją drogą, to ile masz lat?
Usuńwięcej niż średni wiek przeciętnej fanki :)
Usuńale mentalnie wciąż szesnaście!
UsuńPo tym jak piszesz spodziewałam się tego :). Studiujesz?
Usuńsi babe :)
Usuń♡
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Ciąża? Właśnie teraz, gdy wydawało mi się, że wszystko powoli wraca na odpowiedni tor? Czytając o humorach A. i jej osłabnięciu przebiegło mi to przez myśl, ale pomyślałam, że nie zrobiłabyś tego nam, Alex i Lukowi (no dobra, Chrisowi też). no i proszę, mam niespodziankę! To całkowicie komplikuje ich powrót do siebie ( o ile w ogóle takowy planowałaś :D). A po dzisiejszym rozdziale, kiedy L. w końcu na moment wrócił do normalnego świata, odniosłam wrażenie, że może być tylko lepiej. Eh, rozczarowania nie są przyjemne ;< I teraz biedny Luke się załamie, bo nie wierzę, że nie narodziła się w nim jakaś nadzieja na powrót Alex. Nie chcę myśleć, co teraz wykombinuje, bo z jego problemami nie trudno będzie o jakąś kolejną tragedię. Alex, do cholery, dlaczego nam to robisz?! Błagam, niech się okaże, że to fałszywy alarm (no cóż, na to, że to dziecko Luka nie ma co liczyć, wieeelka szkoda ;-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
wiosna jest (co prawda tylko w realnym życiu, bo w opowiadaniu zbliżamy się raczej do zimowych klimatów) więc trzeba się rozmnażać, a co!
UsuńHaha, dobre, dobre :D Alex w ciąży hahaha w sumie to źle mi się czytało ten rozdział, bo wiedziałam po tym, co działo się na tt czego mam się spodziewać, nienawidzę spoilerów -.- no ale i tak było cudnie i w ogóle, jak zwykle zresztą :)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak samo miałam, jak przypadkiem przeczytałam że alison umiera, zanim widziałam odcinek
Usuńeh
Jak to ciąża?! Ona nie może być w ciąży!
OdpowiedzUsuńumarłam.
OdpowiedzUsuńj a k? w sensie, że wiem j a k, ale chodzi mi o to inne j a k?
ale zamiast skupiać się na ciąży skupię się na naszych głównych bohaterach.
o właśnie, w tej chwili przypomniało mi się pytanie Luke'a. czy on zamierza zrobić coś złego? tak bardzo złego?
mówcie co chcecie, mi się podoba ten zwrot akcji!
to pytanie chyba odnosiło się do ewentualnego pocałunku, z którego w końcu i tak zrezygnował
UsuńCo ?! W jakiej ciąży ja sie pytam ?! To przekresla wszystko... jak moglas? ! ;cccc siedze i rycze. No nie wierze po prostu! Ciaza... to chyba zart!
OdpowiedzUsuńOjoj, myslalam, ze Luke serio sie zabije ;/ albo, ze chociaz chcial skoczyc bo byl pod wplywem...czegos. ;) Ale dobrze, ze tak wyszlo. No kurde.. byly sami w chacie to zamaist.. ten tego to buzi w policzek ;) Żeby nie bylo, ze jestem niewiadomo jaka haha ale no kurcze; c oni musza byc razem w koncu no! Powalasz mnie swoim pisaniem, jestes niesamowicie utalentowana; D
Mam nadzieje, ze koniec koncow sie zejda ;D
no widzisz, nie potrafią wykorzystać zalet wolnej chaty, ah
UsuńNie zrozumcie mnie źle,nie mam nic do Chrisa, ale niech spierdala. Luke kocha Alex, Alex kocha Luka, niech oni się zejdą! Ona nie jest w ciąży, nie może być, ja się nie zgadzam, to jakaś pomyłka, na pewno pomyłka. Jezu, jeśli ona jest w ciąży, to pewnie Chris, szybciej będzie chciał wziąć ślub. Z drugiej strony, taka dramatyczna akcja, mają składać przysięgę małżeńską, a tu nagle Alex odwraca się, widzi Hemmingsa i ucieka sprzed ołtarza. On wybiega za nią, ona wyznaje mu miłość i jest Happy end *,* Wróćmy do rzeczywistości, masz ogromny talent, pisz kolejny rozdział jak najszybciej ilysm xxx
OdpowiedzUsuńYhm, Luke stanie na środku kościoła, rozerwie swoją koszulkę gołymi rękami, jak superbohater, porwie Alex i od tej pory będą już żyć razem, długo i szczęśliwie.
Usuńwyskoczyłam z kapci jak przeczytałam ostatnie zdanie ;O
OdpowiedzUsuńOjojoj ale się dzieje nie sądziłam że będziesz w stanie wymyślić coś takiego .... Ale że w ciąży???? Proszę z Lucasem nie wiem kiedy miałoby się to stać no ale no i następnego bloga będę czytać ale jak skończę tego OMG gratuluję tak wogule dostajesz dużo bardzo dużo komentarzy nie tyko ja sądzę że jesteś świetna!!! Pozdrawiam hahaha / Sam
OdpowiedzUsuńNaaaaah, to nie dziecko Luke'a! :)
UsuńWhy ?? To co może jak Chris się dowie to od niej odejdzie bo spanikuje a ona będzie chciała zrobić najgorsze no i pojawi się Luke z przeszłości w sensie taki jak był kiedyś i on się nią zajmie.... Ta historia musi mieć happyend dla Lalex jak Luke się przecież o tym dowie to skoczy OMG !!! / Sam
UsuńNo ale jakby to miało być dziecko Luke'a? Oni nawet się nie pocałowali :))
UsuńNo wiem dlatego myślałam że coś zataiłaś no wieeesz ... A tak wogóle takie pytanko bo przeczytałam że studiujesz tooo.... co studiujesz ??? / Sam
Usuńzarządzaaaaaaaaaaaaaaaanie :)
Usuńjak ci idzie ?? / Sam
UsuńO boż!!! Ryczę, uśmiecham się po prostu nie wiem co mam czuć... tyle zwrotów akcji ( jeżeli można to tak nazwać). Ona jest w ciąży NIE NIE NIE, ona nie może być w ciąży, no przynajmniej nie z Chrisem. No i cudownie że zaczynasz pisać nowego bloga. Już się nie mogę doczekać, na pewno będzie taki świetny jak WTNGD. Kocham cię!!! ♥♥♥
OdpowiedzUsuńJest w ciąży i jest w niej z Chrisem :)
UsuńJestem na internecie "nielegalnie", bo mam szlaban :( Będę się streszczać...
OdpowiedzUsuńJuż się cieszyłam, że będzie małe cmok-cmok, no ale nic z tego :)
Na dokładkę Alex jest w ciąży. I w tym momencie padłam.
Zupełnie nie wiem co mam o tym myśleć i sądzić :]
Do następnego,
Hit Girl
Ale z ciebie buntownik! I do tego ryzykujesz przyłapanie na czytanie tej historii, awwww! haha :)
UsuńNatknęłam się na to opowiadanie kilka dni temu i własnie przez te kilka dni śledziłam losy bohaterów na przemian z nauką do szkoły. Kiedy nadrobiłam wszystkie rozdziały postanowiłam wreszcie wyrazić te wszystkie moje myśli z nimi związane właśnie tutaj. Mogę to zrobić tutaj, prawda? Bo widzisz, historia jest piękna. Naprawdę piękna. Bardzo ciekawie wykreowałaś bohaterów i aż się uśmiecham nad ich wspólnymi docinkami. Ta walka charakterów jest świetna! Wspólne momenty tej dwójki niosą ze sobą coś czego nazwać chyba nie potrafię. Bo chodzi o to, że ja wręcz czuję tę ich więź, a z każdą kolejną linijką czuję jakby mi zaraz serce miało wyskoczyć! Co do drugiej części, zdecydowanie jest bardziej smutna. Oboje starają sobie pomóc, ale coś im to chyba uniemożliwiasz : ) I (mam nadzieję, że się nie obrazisz za takie stwierdzenie :)) męczysz coś tego Luke'a, oj męczysz. Piszesz Kochana tak prosto i lekko, że bardzo przyjemnie się to wszystko czyta i z chęcią czeka się na kolejne rozdziały. Także dziękuję za tę historię i zaznaczam, że zostanę tutaj na dłużej. Ściskam! xxx @hemminzg
OdpowiedzUsuńOj no męczę, też mi go czasami szkoda, ale tak musi być na razie.
UsuńI dziękuję za piękne słowa!
no więc ja historii "spiskowych" jak to sobie nazwałam (haha) mam kilka
OdpowiedzUsuń-pierwsza (nie realna) jest prima aprilis i zrobiła żart Chrisowi, ale to mi już odpada bo gdzieś w komentarzu napisałaś że w opowiadaniu zbliża się zimowa pora więc odpada
-druga bardziej prawdopodobna że Alex poroni, a Chris zginie w jakimś wypadku lub ją zostawi albo ona jego. można się wielu rzeczy spodziewać bo dziś mi.udowodniłaś że jesteś nieprzewidywalna
-trzecia jest taka że Chris się przestraszy tym że ona jest w.ciąży i zerwie zaręczyny i ją zostawi a Luke się nią zajmie i będzie ten happy end o który tak wszyscy proszą
- czwarta opcja której wgl nie biorę pod uwagę to teoria o tym że to dziecko Luka ale dzieci się przecież z kapusty nie biorą więc oni by musieli się razem przespać a zakładam że tego nie zrobili
-piąta teoria jest taka że chris ją zdradzi tutaj nic nie wiadomo bo nie znamy za dobrze chrisa
-no i szóstą opcją jest: inna nie przewidziana przeze mnie aka medium teoria.
a tak do rozdziału jeszcze to cudny jest jak Luke stał na tym murku to ja chyba dostałam takiego samego zawału serca jak Alex
co do pocałunku to liczyłam na to po samym przeczytaniu tytułu i się nie przeliczyłam
no i to chyba tyle bo się rozpisałam już dość dużo.
a jeszcze tak wgl to przepraszam że nie komentuje każdego rozdziału ale po prostu jak ja czytam na telefonie to komentarz z mojego telefonu się dodają bardzo długo a jak się już dodają to są dwa takie same. więc wybacz mi to że nie komentuje każdego rozdziału ale czytam na pewno wszystkie
teraz to już na pewno wszystko
@ari_arrii xx
i jeszcze przepaszam za błędy w komentarzu i jak są zdaniaźle poskładane ale jest pierwsza w nocy i.mój mózg już poszedł spać
UsuńSpokojnie, wszystko zrozumiałam! :)
UsuńTeorie niezwykleeeeeee ciekawe, tylko dlaczego nikt nie zakłada, że ona po prostu może być szczęśliwa i z chrisem i z dzieckiem?
I nie musisz komentować każdego, fajnie jak się czasami odezwiesz i napiszesz parę słów :)
opcja szczęśliwej Alex z Chrisem i dzieckiem jest zbyt pospolita i wydaje mi się że ciebie stać na więcej
Usuńaww potraktuję to jako komplement
Usuńto jest komplement :)
UsuńJak to? :c A ja już mmiałam nadzieje że sie pocałują i będą razem, a tu ciążą? A jak Chris ją zostawi? :c
OdpowiedzUsuńPewni ludzie wyżej piszą ,że namieszałaś im w głowach.Ale ja i tak Ciebie Kocham <3
OdpowiedzUsuń♡
UsuńRozdział cudowny,zresztą jak wszystkie.Jak przeczytałam,że Luke stoi na tym murku to serce mi stanęło i myślałam,że on naprawdę skoczy.Naprawdę myślałam,że Luke pocałuje Alex i wszystko będzie dobrze,a tu niespodzianka na sam koniec.Ciąża zaskoczyła chyba wszystkich i nie była to miła niespodzianka.Wiem ,że kochasz Lalex tak samo jak my,więc mam nadzieję ogromną,że zakończysz ich historię happy endem.Kocham ten blog ♥
OdpowiedzUsuńps .czekam ogromnie do soboty czy też niedzieli na nowy rozdział.
@perfect_believe
twoje oczekiwanie zakończy się już dziś! :)
UsuńTo jest takie AWW! JAKA CIĄŻA?! Głupi Chris! XD
OdpowiedzUsuńCześć czy mogłabyś mnie troszkę zareklamować ??? Zaczynam dopiero i liczy się dla mnie każda opinia nawet ta zła ale jeszcze nie zaczęłam rozdziałów dodawać na razie wstęp i bohaterowie :)
OdpowiedzUsuńhttp://nie-jest-tak-jak-sadzisz.blogspot.com/
Kurcze! I to jest dziecko Chrisa, si? Bo nie pamiętam, żeby Alex i Luke po tych czterech latach posunęli się dalej :D Ale narobiłaś! Więc, to dziecko pewnie będzie główną przeszkodą, żeby nasza kochana dwójka się zeszła. :c Poor Luke :c Może i nie chciał się zabić, ale jego zachowanie było niepokojące.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! :D
nadal nie moge wyjsc z podziwu, jak swietnie piszesz:) za kazdym razem rozdzial jest ciekawy i przezywam go z Lalex xd ten rozdzial musialam czytac dwa razy bo za pierwszym razem nic nie widzialam przez lzy...szkoda ze Lukey tak musi cierpiec...ale mysle ze zrobisz jakis happy end tego ff :) innej opcji nie akceptuje haha z kazdym nowym rozdzialem boje sie ze zobacze ze to ostatni...kazda historia musi sie kiedys skonczyc, ale w tym przypadku chcialabym zeby trwala wiecznie *.* dziekuje ze moge sie wyplakac,pousmiechac i pocieszyc z twoimi rozdzialami :) z wieeelka niecierpliwoscia czekam na kolejnyyy ;) .xx
OdpowiedzUsuń@Niess94
CO JAKIE DZIECKO CO JA NIE WIEM CO TY ZE MNĄ ROBISZ ALE TO JEST ASDFGHJASDFGH, tak, ja megxhoran nie mam pojęcia co powiedzieć, więc powiem tyle, że chcę żebyś pisała do końca swojego życia
OdpowiedzUsuńUwielbiam to!!!
OdpowiedzUsuńBiedny Luke :( przykro mi z powodu dziecka, bo będzie miała depresję :( Ale dla dobra wszystkich lepiej żeby tak wyszło, bo Chris to jakiś świr!!! Jak on mógł jej to powiedzieć????
Matko jakie emocje! Moje serce kiedyś tego nie wytrzyma! Byłam już pewna, że ją pocałuje i do tego jeszcze ten tytuł rozdziału, ale jednak nic z tego.
OdpowiedzUsuńCIĄŻA - no tego to się już wgl nie spodziewałam. I co to teraz będzie? Proszę tylko o to aby na końcu byli razem, bo jeśli tak się nie stanie to zmieni totalnie mój światopogląd i przestanę wierzyć w prawdziwą miłość :(
Dziewczyno ja tu kiedyś przez Ciebie umrę przed tym laptopem. Kocham Cię za to co robisz ♥
NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE
OdpowiedzUsuńKurde, no nie miałam komentować do nadrobienia, ale znowu nie mogę się powstrzymać xD Ciąża ? Ona sobie żarty stroi, prawda ? Nie może tego zrobić Luke'owi, to by go doszczętnie zniszczyło ! Bo oczywiście dziecko jest Chrisa, no chyba że podczas nocowania u Alex, Hemmings nie mógł się powstrzymać i dyskretnie ją przeleciał xD Niee, to jest niemożliwe, ona kłamie. Kłamczysz, kobieto ! Ogarnij się, powiadam Ci ! xD Bożee, nie mogę w to uwierzyć. Ona go testuje, prawda ? Albo to pierwszy kwietnia i zwyczajnie robi sobie z niego żarty. Za chwilę wyskoczy z 'Prima Aprilis' ! Niee, mam ból dupy. Albo wściek. Walić to, na jedno wychodzi xD Jprdl, za dużo emocji xD Do grobu mnie wpędzisz.
OdpowiedzUsuńM. xx
O żółwiu przenajświętszy!! Co to się dzieje?? Najpierw on chce się zabić, wystawia ją na próbę balansując na dachu... Ja była pewna, że w tej scenie padnie magiczne "Kocham Cię", ale Ty lubisz zaskakiwać. Interesujące czym spowodowany nagle lepsze samopoczucie blondyna, hmmm. Ona była pewna, że on ją pocałuje, ona tego chciała. Ale Hemmo taka uczciwy, matko.. I teraz jezu, ciąża?
OdpowiedzUsuńnieeeeeeee! to straszne!!
OdpowiedzUsuńhaha ej w pierwszym momencie miałam w głowie taką nadzieję ,ze to dziecko Luke'a a le potem tak sobie myślę ponad 4 lata była w ciąży? ahhaha chyba nie ;))
genialny rozdział jak zawsze ♥
Nie tylko nie to ona bedzie z Lukiem musi z nim byc. Niees. Ale i tak byl swietny tak myslalam ze to chodzi jak zaslabka. Hha love u
OdpowiedzUsuńJak to ona jest w ciąży?! Bożej św dlaczego przecież, dlaczego??!! Dlaczego Luke Jej wtedy nie pocałował?Dlaczego oni jeszcze nie są razem przecież będą idealną parą no dlaczego?! Kocham cię dziewczyno i kocham twoje opowiadanie ale strasznie mnie ranisz 😭😭😭😭😫
OdpowiedzUsuń